Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Kolejny rządowy kryzys w Kenii

Kolejny rządowy kryzys w Kenii


08 kwiecień 2009
A A A

Minister sprawiedliwości Kenii Martha Karua ogłosiła w poniedziałek rezygnację ze stanowiska. To ponowny kryzys na łamach rządu jedności, którego powołanie wymuszone przez społeczność międzynarodową zakończyło krwawą falę przemocy z przełomu 2007 i 2008 roku.
Image
Martha Karua
Karua twierdzi, że jej pozycja była w ostatnim okresie stale podważana. Sędziowie byli mianowani bez jej wiedzy, a opracowane przez nią plany reform wymiaru sprawiedliwości – torpedowane. W tej sytuacji Karua nie widzi dalej sensu pozostawania na stanowisku ministra. Zapowiedziała natomiast, że swoja antykorupcyjną kampanię będzie kontynuować na forum parlamentu.

Karua była jednym z najbliższych sojuszników prezydenta Mwai’ego Kibakiego, którego reprezentowała m.in. podczas negocjacji w sprawie podziału władzy z opozycją w 2008 roku. Forsowany przez nią program antykorupcyjny (Kenia bije pod tym względem niechlubne rekordy) nie spotkał się jednak z przychylnym przyjęciem pozostałych zwolenników prezydenta, którzy grozili wręcz wnioskiem o udzielenie jej wotum nieufności. Ponadto minister sprawiedliwości wdała się w spór z popieranym przez prezydenta szefem sądownictwa, Evansem Gicheru. Ponadto Karua była rozżalona, iż w zamian za wiele lat lojalnej współpracy nie uzyskała stanowiska wicepremiera o którym marzyła.

To już kolejny kryzys w kenijskim rządzie jedności narodowej, który od momentu swego powstania funkcjonuje praktycznie w klinczu. Jego powstanie, wymuszone przez społeczność międzynarodową, zakończyło polityczny kryzys, który zaprowadził Kenię na skraj wojny domowej. Wybuchł on ostatnich dniach grudnia 2007 r. po ogłoszeniu kontrowersyjnych wyników wyborów prezydenckich, dających minimalne zwycięstwo dotychczasowemu prezydentowi - Mwaiemu Kibakiemu. Jego kontrkandydat Raila Odinga, któremu pierwsze sondaże dawały przewagę, odmówił uznania wyników wyborów, twierdząc, iż „skradziono mu zwycięstwo” za pomocą oszustw wyborczych. Międzynarodowi obserwatorzy potwierdzili, że wybory nie spełniały demokratycznych standardów, a obie strony dopuszczały się fałszerstw.

ImageWkrótce później przez Kenię przetoczyła się fala starć na tle etnicznym. Członkowie plemion Luo, Kalendżin i Luhya rozpoczęli pogromy członków plemienia Kikuju (należy doń prezydent Kibaki i większość jego stronników), których od dawna oskarżali o zawłaszczenie państwa. Wielu świadków donosiło, że bojówkarze byli sterowani przez członków opozycyjnego Pomarańczowego Ruchu Demokratycznego (ODM). W odpowiedzi członkowie złożonej z Kikuju zdelegalizowanej organizacji „Mungiki” – ni to sekty, ni to organizacji przestępczej – rozpoczęli przy cichym poparciu rządu akcje odwetowe. Starcia na tle etnicznym i uliczne protesty kosztowały łącznie życie blisko 1,5 tysiąca ludzi, a ponad 600 tysięcy innych uczyniły uchodźcami.

Kryzys zakończyło zawarte 28 lutego 2008 r. porozumienie, które przewidywało podział władzy pomiędzy opozycją a rządem. Kibaki utrzymał urząd prezydenta, a Odinga uzyskał specjalnie dlań utworzony urząd premiera. Zapowiedziano również przeprowadzenie reformy konstytucyjnej, reformy systemu sądowniczego i wyborczego, działań na rzecz zapewnienia większej uczciwości i przejrzystości systemu władzy oraz rozpatrzenie historyczne nierówności (zwłaszcza w kwestii podziału ziemi).

Na podstawie: mg.co.za, news.bc.co.uk