Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Gospodarka Emilia Kajda: Gospodarowanie po rosyjsku - istota fenomenu

Emilia Kajda: Gospodarowanie po rosyjsku - istota fenomenu


15 październik 2008
A A A

Niezależnie od obecnej sytuacji na arenie międzynarodowej, w której Rosja, zdaniem niektórych ekspertów, zmierza do samoizolacji bądź ostracyzmu ze strony innych państw, niezaprzeczalnie pozostaje ona graczem „dużego kalibru”, szczególnie pod względem gospodarczym.

Rosja odgrywa znaczącą rolę nie tylko w regionie, ale i w skali całego globu. Władze rosyjskie bezwzględnie wykorzystują fakt, iż Federacja Rosyjska jest ważnym dostawcą surowców energetycznych dla państw europejskich. Niejednokrotnie wykorzystywały zasoby naturalne swojego kraju jako kartę przetargową w negocjacjach, a nawet – posuwały się do swoistego szantażu (słynne „przykręcanie kurka”). Innym razem – blokowały niektórym krajom dostęp do swojego rynku, zdając sobie sprawę, iż będzie to spory cios dla firm z nich pochodzących (m.in. blokowanie importu polskiego mięsa).

Jednak tego typu polityka i niestandardowy typ zachowania są charakterystyczne nie tylko dla „wielkiej” rosyjskiej polityki, ale także przekładają się na gospodarkę w skali mikro. Niniejsza publikacja jest próbą scharakteryzowania fenomenu rosyjskiego sposobu gospodarowania zarówno w skali makroekonomicznej i makropolitycznej, jak i w odniesieniu do mikrootoczenia przedsiębiorstw na rynku rosyjskim (nie tylko rdzennie rosyjskich, ale i tych, które na rynku rosyjskim internacjonalizują swoją działalność).

Spuścizna komunizmu, czyli gospodarowanie z brzemieniem niegospodarnego systemu

System komunistyczny pozostawił po sobie niechlubną spuściznę, z którą przyszło się borykać rosyjskiemu narodowi. Pozostałości te nie tylko przejawiły się w fatalnym stanie gospodarki na początku lat 90-tych, ale także – w mentalności większości tzw. „szarych obywateli”.

W tym kontekście pojawia się często pojęcie homo sovieticus, oznaczające specyficzny typ człowieka, ukształtowany przez system komunistyczny (socjalistyczny). Jednak chodzi tu o system w jego klasycznej odmianie, czyli bez wolnego rynku, a nie system zmodyfikowany, w którym rynek został uwolniony. Homo sovieticus jest tu synonimem człowieka niejako bezwolnego, biernego, niezdolnego do przyjęcia całkowitej odpowiedzialności za swoje poczynania. Pojęcie to oznacza również osobę pozbawioną zmysłu przedsiębiorczości, według której indywidualny wysiłek skazany jest na klęskę. Homo sovieticus nie został nauczony podstawowych zasad ekonomicznego gospodarowania, a przedsiębiorców prywatnych uznawał za przysłowiowych kombinatorów i przestępców. Cechuje go najczęściej postawa roszczeniowa. Tego rodzaju postawy społeczne pokutują w społeczeństwach byłego bloku sowieckiego po dziś dzień, przede wszystkim wśród osób starszych, o niskim poziomie wykształcenia, które nie były w stanie przystosować się do nowej rzeczywistości społeczno-gospodarczej. Warto podkreślić, że powszechność występowania homo sovieticus znalazła swoje odbicie zarówno w skali makro, jak i w skali mikro gospodarki.

Jak zauważył biskup Tadeusz Pieronek, wiele pozytywnych skutków szeroko zakrojonych przemian zostało zaprzepaszczonych przez mentalność zakorzenioną jeszcze w poprzednim systemie – właśnie mentalność homo sovieticus, w której walka o stanowiska i zaszczyty oraz głosy wyborców, „zagłuszyła” dbałość o dobro wspólne i troskę o państwo. Bp T. Pieronek odnosi się w swoim eseju do rzeczywistości polskiej transformacji ustrojowej, nie mniej jednak te same elementy są charakterystyczne dla praktycznie wszystkich krajów dawnej tzw. demokracji ludowej [1].

Homo sovieticus cechuje tęsknota za interwencjonizmem państwowym – to państwo interweniujące, paraliżujące i korumpujące, które wiele odbiera, ale też i potrafi wiele dawać [2]. Przede wszystkim zaś – wyklucza konieczność brania odpowiedzialności za swoje czyny i – co oczywiste – działania przedsiębiorcze. A więc jeśli ludzie, którzy dotychczas działali w przedsiębiorstwach państwowych, mają działać skutecznie w przedsiębiorstwach prywatnych, muszą zostać nauczeni zasad efektywnego gospodarowania. Wymaga to (nadal zresztą) zmiany warunków działania tych ludzi na skalę masową i w maksymalnie dużym stopniu [3]. Inaczej nie ma mowy o racjonalności gospodarowania, efektywności ekonomicznej, produktywności, itp.
 
Ciekawej analizy zachowań oraz postaw społecznych i przedsiębiorczych (a także antyprzedsiębiorczych) jako pozostałości po poprzednim systemie, dokonał w swojej publikacji Leon Jakubów [4]. Co prawda artykuł ten odnosi się do kultury narodowej Polaków, niemniej jednak analogiczne postawy i zachowania można odnaleźć wśród obywateli rosyjskich. Podobieństwo to zdaje się wynikać ze wspólnego dziedzictwa systemu socjalistycznego, jakie stało się udziałem obu narodów.

Jakubów podkreśla, iż szybkie przejście od systemu socjalistycznego do kapitalistycznego nie zaowocowało wykształceniem wśród społeczeństwa nowych „kompetencji cywilizacyjnych”. Ich uformowanie wymaga bowiem zdecydowanie więcej czasu. O ile jednak zmiany instytucjonalne możliwe są do przeprowadzenia w stosunkowo krótkim czasie, o tyle ukształtowanie w społeczeństwie nowych, przedsiębiorczych postaw, wymaga o wiele więcej czasu i wysiłku. Te z kolei warunkują niezbędne minimum poparcia wśród obywateli, służące efektywnym przemianom systemowym, liberalizacji oraz demokratyzacji życia publicznego. Trzeba pamiętać, iż podejmowane próby wprowadzenia przemian społecznych po upadku systemu komunistycznego pochodziły z krajów o zupełnie innym systemie gospodarowania i tradycji kulturowych i nie dadzą się bezrefleksyjnie skopiować oraz wtłoczyć w ramy życia społecznego państw byłego bloku sowieckiego. Tymczasem jednoznaczne, powszechne poparcie dla reform wśród społeczeństwa, wcale nie zostało przesądzone [5].

Dotąd społeczeństwa byłego bloku wschodniego borykają się z syndromem „cywilizacyjnych niekompetencji”, do których Jakubów zalicza:
  1. w kulturze ekonomicznej: zanik etosu pracy, zanik identyfikacji z firmą, w której się pracuje, zanik dyscypliny pracy, lekceważenie jakości;
  2. w kulturze politycznej: lekceważenie dobra ogółu, lekceważenie dobra publicznego, pasywizm;
  3. w kulturze dyskursu: nietolerancję, dogmatyzm, skłonność do manipulacji i podatność na nią (np. poprzez plotkę);
  4. w kulturze organizacyjnej: częste działania pozorne, nieefektywność;
  5. w kulturze technologicznej: brak dbałości o szczegóły, brak precyzji, swoisty analfabetyzm techniczny i technologiczny;
  6. w kulturze ekologicznej: skłonność do nadmiernego i rabunkowego wykorzystywania zasobów naturalnych;
  7. w kulturze życia codziennego: postawy egoistyczne, często wrogie, niechęć do rzeczowej i konstruktywnej dyskusji, obojętność, chamstwo, brak porządku, bałagan, nierzadko brud [6].
Propagowana w poprzednim systemie monolityczność jednego wielkiego narodu radzieckiego stanęła oko w oko z wysuwającymi się na pierwszy plan dążeniami autonomicznymi, a tak zwane jedność i równość w radzieckim wydaniu zostały skonfrontowane z nowym pojęciem jednostki i jej indywidualnymi dążeniami. Powstał znaczący dysonans poznawczy, możliwy do rozwiązania dopiero po całkowitym przewartościowaniu postaw rządzących życiem społecznym. Jak słusznie zauważył Jakubów, „’jednolitość’ kłóci się z ‘wielością’”, a wartość (w sensie duchowym) – z indywidualnym interesem jednostki [7]. Następuje tym samym pozorna degrengolada życia społecznego, zatomizowanie poczucia wspólnoty. Rodzą się chaos i nieporozumienia. Przy czym warto postawić pytanie, czy niejako przymusowa monolityczność, nie do końca prawdziwa jedność oraz pozorna równość, postulowane w minionym systemie, były w stanie wytworzyć realne, silne podwaliny życia społecznego?

Jakubów, powołując się na Maria Janion, podkreśla, iż system socjalistyczny (komunistyczny) doprowadził społeczeństwo do stanu absolutnej niemocy. Zaniknęły postawy i tradycje przedsiębiorcze, sprzyjające gospodarowaniu w systemie rynkowym. Sytuację tę pogarszał dodatkowo fakt, iż praktycznie zaniknęła warstwa inteligencka, wraz z przypisywanymi jej tradycyjnie rolami społecznymi i stereotypami kulturowymi [8]. W systemie komunistycznym wyraźnie dążono do zerwania tradycji kulturowych z okresu sprzed rewolucji, wykształcono zupełnie nowe normy kulturowe, prawne, moralne, itp. Jednocześnie zaprzęgnięto naukę do potwierdzania politycznych tez i przekonań, gdy tymczasem logiczny wydawałby się dyskurs naukowy potwierdzający lub obalający postulowane tezy [9].

Według Jakubowa system socjalistyczny zaowocował wykształceniem takich negatywnych zachowań i postaw, jak: destrukcja moralna, postawa roszczeniowa, utrata wyraźnego rozgraniczenia między zachowaniami etycznymi a nieetycznymi w sferze gospodarki, lekceważenie interesów konsumentów, wykształcenie zwyczaju łapówkarstwa i przekupstwa, akceptowanie permanentnego naruszania własności państwowej, marnotrawstwo zasobów, zatracenie poczucia identyfikacji i lojalności kadry zarządzającej względem zarządzanych przedsiębiorstw, korupcja urzędników wszystkich szczebli, fałszowanie danych, brak rzetelnej informacji, nadmierna biurokratyzacja oraz formalizacja (to, co nie jest zapisane i podpisane, nie ma żadnej mocy), lekceważenie problematyki ekologicznej [10]. Te same cechy są charakterystyczne dla niemal wszystkich postaw krajów byłego bloku wschodniego choć zdecydowanie różnią się natężeniem występowania. Trudno zaprzeczyć, iż były one bardzo wyraźne w społeczeństwie rosyjskim i niejednokrotnie dają o sobie znać aż do dziś.

Nie ulega wątpliwości, iż tendencje mocarstwowe w społeczeństwie rosyjskim i wśród jego elit władzy są nadal bardzo wyraźne (a nawet – zyskują na znaczeniu), podobnie jak próba udowodnienia własnej potęgi. Tendencje te przejawiały się niemal na każdym szczeblu i w każdej dziedzinie życia społecznego i politycznego w czasach istnienia Związku Radzieckiego. Nie należy zapominać, iż występowały one także jeszcze przed powstaniem ZSRR i klasyfikowanie ich wyłącznie w kategoriach spuścizny systemu komunistycznego byłoby nadmiernym uproszczeniem.  

System komunistyczny odcisnął swoje wyraźne piętno także na gospodarce, która po dziś dzień boryka się z pewnymi naleciałościami z tamtego okresu. Niemal przez niemal cały czas swojego istnienia, ZSRR targany był trudnościami gospodarczymi takimi jak: niewydajne skolektywizowane rolnictwo oraz nagminne marnotrawstwo sił i środków w pozostałych dziedzinach gospodarki. Ogromne nakłady (często realnie niemożliwe do odzyskania) przeznaczano na wyścig zbrojeń i podbój przestrzeni kosmicznej oraz pomoc krajom, które przyjęły system komunistyczny lub zdecydowały się na ideologiczne zbliżenie z ZSRR. Stan ten odbijał się negatywnie na stosunkowo niskiej stopie życiowej obywateli w zakresie globalnej produkcji rolnej i przemysłowej. A jednak ZSRR jako jedyny był w stanie konkurować ze Stanami Zjednoczonymi i początkowo odnosił sukcesy (np. w podboju Kosmosu). Przede wszystkim zaś, jako mocarstwo, mógł współdecydować o losach świata [11].

Dla większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej charakterystyczna była jedna strategia rozwoju społeczno – gospodarczego, polegająca na przyśpieszonej industrializacji, skoncentrowanej przede wszystkim na przemyśle ciężkim, wykorzystującej wewnętrzne źródła akumulacji, pochodzące głównie z rolnictwa [12]. Na skutek realizacji tej właśnie strategii w państwach wspomnianego regionu ukształtowała się struktura przemysłu obarczona syndromem przemysłu ciężkiego. W praktyce oznaczało to, iż rozwój przemysłów energetycznego oraz hutniczego, wytwarzających energię i stal, wymuszał rozwój przemysłu maszynowego, produkującego maszyny i urządzenia wykorzystywane właśnie przez przemysły energetyczny i hutniczy, a także górnictwa surowców dla tych przemysłów (węgiel, rudy). Jednocześnie wzrost wydobycia tych surowców pociągał za sobą konieczność rozwoju przemysłu maszynowego, wytwarzającego maszyny i urządzenia dla górnictwa, a także – środki transportu do przewozu zarówno surowców, jak i maszyn. Rozwój przemysłu maszynowego na potrzeby przemysłu energetycznego i hutniczego oraz górnictwa powodował dalszy wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną oraz stal [13].

Opisany syndrom przemysłu ciężkiego przyczyniał się do utrwalenia wykształconej struktury przemysłu, czym umacniał jej niepodatność na osiągnięcia rewolucji przemysłowej, powodując z kolei następny charakterystyczny dla gospodarek bloku komunistycznego syndrom – mianowicie syndrom obojętności innowacyjnej, przejawiający się w wykorzystywaniu tradycyjnych czynników produkcji: niewykwalifikowanej siły roboczej (np. tzw. chłoporobotników), maszyn i urządzeń o niskim standardzie produkcji, a przede wszystkim – przestarzałych technologii [14].

Realizacja strategii przyspieszonej industrializacji, trwająca przeważnie od lat czterdziestych do lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, zaowocowała niskimi: efektywnością, konkurencyjnością oraz innowacyjnością. Według szacunków zaledwie 14 procent produkcji było w stanie sprostać zachodnioeuropejskim normom. Naleciałości tego sposobu gospodarowania sprawiły, iż jednym z zasadniczych problemów w sferze przekształceń strukturalnych i systemowych po upadku ZSRR, stał się proces przesunięcia czynników produkcji z przemysłów tradycyjnych do przemysłów nowoczesnych i efektywnych [15]. Pierwsze lata transformacji ekonomiczno – systemowych unaoczniły wszystkim, iż własne wewnętrzne źródła akumulacji kapitału okazały się niewystarczające. Wzrost efektywności, konkurencyjności i innowacyjności uzależniony był od napływu kapitału zagranicznego, zwłaszcza zaś – bezpośrednich inwestycji zagranicznych. To one warunkowały napływ środków finansowych, zaawansowanych technologii oraz nowoczesnych metod organizacji produkcji, a jednocześnie otwierały dostęp do rynku międzynarodowego [16]. Tymczasem inwestorzy zagraniczni oraz globalne instytucje finansowe, takie jak Bank Światowy oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) wymagali przeprowadzenia znaczących reform społeczno-strukturalnych.
 
{mospagebreak}

Reformy strukturalne w Rosji: konfrontacja założeń programowych z praktyką

Upadek systemu komunistycznego na terenie obecnej Federacji Rosyjskiej, a przede wszystkim jego skutki dla ogółu szarych obywateli – wydawały się najbardziej drastyczne w porównaniu z innymi krajami byłego bloku wschodniego. Tymczasem, jak wskazuje Leszek Balcerowicz – było dokładnie odwrotnie. To Rosja, jako największa i najbardziej niezależna od innych krajów socjalistycznych, doznała najmniejszego wstrząsu. Trudności powstałe podczas transformacji systemowej (i niejednokrotnie odczuwalne aż do dziś) nie wynikają wyłącznie z początkowych trudnych warunków, ale z jakości polityki gospodarczej prowadzonej po upadku ZSRR [17].

Założenia reformy rosyjskiej gospodarki koncentrowały się na trzech zasadniczych obszarach: liberalizacji cen, otwarciu gospodarki oraz prywatyzacji przedsiębiorstw. Oczywiście reformy te stanowiły rozciągnięty w czasie proces. Prywatyzacja zaś przebiegała w dwóch zasadniczych etapach. Znacjonalizowana w ponad dziewięćdziesięciu procentach gospodarka po upadku ZSRR wymagała ponownej denacjonalizacji. Brak inicjatywy prywatnej i nieudolne zarządzanie przedsiębiorstwami państwowymi na tak dużą skalę przyczyniły się do fatalnego stanu ogółu gospodarki rosyjskiej. W tych warunkach postulowana reforma prywatyzacyjna miała być nie tylko remedium na potężne problemy w gospodarce, ale także – sprzyjać przeobrażeniu świadomości ogółu społeczeństwa oraz uczeniu się efektywnego gospodarowania, zgodnego z zasadami gospodarki rynkowej, opartej na własności prywatnej [18]. Euforii prywatyzacyjnej w Rosji sprzyjały reformy prywatyzacyjne przeprowadzone w krajach Europy Zachodniej. Najbardziej jaskrawym ich przykładem była prywatyzacja sektora wydobywczego, za którą odpowiadała brytyjska premier Margaret Thatcher wraz z rządem. Jednakże próby przełożenia zachodniego sposobu prywatyzacji firm na grunt rosyjski wydawały się nie gwarantować zadowalających rezultatów. W efekcie władze rosyjskie stanęły przed dylematem wyboru opcji przeprowadzenia prywatyzacji. Tak zwany wariant wschodni przewidywał szybką i darmową (lub prawie darmową) prywatyzację, natomiast wariant zachodni polegał na stopniowym, rozciągniętym w czasie procesie wyprzedaży państwowych przedsiębiorstw sprawnej kadrze zarządzającej po cenach rynkowych. O ile jednak wariant zachodni bazował na zasadzie, według której przyszły właściciel lepiej zadba o interesy firmy, gdyż wcześniej musiał wyłożyć na zakup przedsiębiorstwa spory kapitał i w jego interesie nie leży zaprzepaszczenie tego kapitału, o tyle u podstaw wariantu wschodniego leżał szeroko pojęty społeczny konsensus. Według wariantu wschodniego podtrzymaniu ładu społecznego miało służyć bezpłatne przekazywanie akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw obywatelom, a zwłaszcza tym grupom społecznym, które w wyniku procesów transformacji mogły utracić najwięcej [19].

Tymczasem, na skutek konfrontacji teorii z praktyką okazało się, iż zachodni typ prywatyzacji nie ma realnych szans powodzenia w niezmienionych warunkach. Odmienność warunków funkcjonowania gospodarek Europy Zachodniej i Rosji sprawiała, że powolne prywatyzowanie przedsiębiorstw państwowych nie miało racji bytu. Poza tym w Rosji brakowało kapitału, za który inwestorzy krajowi mogliby wykupić dobra państwowe. Jednocześnie inwestorzy zagraniczni nie byli jeszcze na tyle odważni, by ryzykować inwestowanie w Rosji, ze względu na wysokie ryzyko niestabilności gospodarczej i politycznej w postsowieckim państwie. Powszechne obawiano się nadal ogromnych wpływów nomenklatury dawnego systemu oraz siły ich oddziaływania na przekształcenia gospodarki. W efekcie zdecydowano się na szybszy, a zarazem mniej wydajny jakościowo wariant prywatyzacji, będący wypadkową prezentowanych powyżej typów przekształceń gospodarki.

Naczelną zasadą wybranego sposobu prywatyzowania majątku państwowego stała się ścisła regulacja procesu prywatyzacji. Miała ona zapobiec grabieżczemu zawłaszczaniu majątku przez dawną nomenklaturę. Dlatego też zdecydowano o szybkiej i bezpłatnej prywatyzacji znacznej części dużych i średnich przedsiębiorstw, a ich właścicielami miały stać się wyłącznie otwarte spółki akcyjne. Obywatelom miano przyznać bezpłatne, ważne rok, czeki prywatyzacyjne, za które mogli oni nabywać akcje przedsiębiorstw. Czeki te miały wartość nominalną 10 tys. rubli, natomiast ich wartość realna miała być ustalana na aukcjach, na których można było kupować akcje. Jednym z głównych punktów takiej formy prywatyzacji była zgoda na wolny obrót czekami, mająca służyć koncentracji kapitału. Kolejny punkt postulował utworzenie Czekowych Funduszy Inwestycyjnych, mających prawo zarządzania czekami obywateli oraz kupna akcji przedsiębiorstw. Zyski tych instytucji miały być dzielone między Fundusze a ich depozytariuszy, którym instytucje te winny były wypłacać określone dywidendy. W programie prywatyzacji przewidziano także ulgi i przywileje, przysługujące załogom prywatyzowanych przedsiębiorstw. Taki system prywatyzacji miał nie tylko stymulować rozwój gospodarki, ale także umożliwiać pogodzenie interesów wszystkich warstw społecznych, a tym samym – ograniczać potencjalne niepokoje społeczne [20].

Prace legislacyjne nad prywatyzacją przedsiębiorstw w takiej formie przebiegały w miarę sprawnie. Zarówno rządzącym, jak i opozycji, zależało na stworzeniu impulsu służącego rozwojowi gospodarki oraz ograniczającego napięcia wewnątrzspołeczne, spowodowane negatywnymi skutkami niedawno zapoczątkowanej liberalizacji gospodarki, w tym – gwałtownym pogorszeniem sytuacji materialnej obywateli rosyjskich [21].  

Prace nad aktami prawnymi, umożliwiającymi przeprowadzenie procesów prywatyzacji, zostały zapoczątkowane jeszcze w 1991 roku, jednak rzeczywiście proces ten umożliwił prezydent Jelcyn, który w lipcu 1992 podpisał dekret nakazujący wszystkim dużym przedsiębiorstwom przekształcenie w spółki akcyjne do dnia 1 października 1992. W grudniu tego samego roku zakończono wydawanie czeków prywatyzacyjnych. W rezultacie prywatyzacji czekowej, trwającej do początków 1994 roku włącznie, sprywatyzowano ponad 50 procent ogólnej ilości przedsiębiorstw państwowych [22]. W roku tym zakończył się program masowej prywatyzacji.

W połowie 1994 roku zainicjowano drugi etap prywatyzacji gospodarki rosyjskiej, którego celem nie była już szybka zmiana struktury gospodarki, ale zdobycie środków pieniężnych, umożliwiających załatanie dziury budżetowej. W rzeczywistości niejednokrotnie okazywało się, iż zdobywane środki były niższe niż w przypadku prywatyzacji czekowej. Niemniej jednak przeprowadzenie drugiego etapu procesów prywatyzacyjnych wiązało się z przejściem od wariantu wschodniego prywatyzacji do wariantu zachodniego, wymagającego więcej czasu, ale często lepiej przygotowanego strategicznie. Spadek dynamiki procesów prywatyzacyjnych miał zostać zrównoważony większymi wpływami do budżetu federalnego [23]. W drugim etapie prywatyzacji rząd rosyjski sprzedawał udziały państwa w poszczególnych przedsiębiorstwach na organizowanych przez siebie przetargach. Przedmiotem tych przetargów w przeważającej części były pakiety udziałów, których wykup umożliwiał przejęcie kontroli nad przedsiębiorstwem [24]. Tego typu forma prywatyzacji miała za zadanie konsolidację kapitału w rękach jednego decydenta oraz zapobieżenie rozproszeniu decyzyjności, występującego w przypadku przejęcia udziałów przez wielu małych, rozproszonych inwestorów.  

Prywatyzacji w rosyjskim wydaniu towarzyszył szereg nieprawidłowości, takich jak narastająca korupcja wśród urzędników, ustawiane przetargi czy wycofywanie ofert niektórych inwestorów pod pozorem niespełnienia określonych wymogów. W ten sposób skarb państwa tracił ogromne sumy. Podobne praktyki, wraz z nieuporządkowanym systemem prawnym chroniącym inwestorów, polityczne utarczki na szczeblu lokalnym i federalnym, skutecznie odstraszały inwestorów zagranicznych, a przedsiębiorstwa przejmowały określone grupy interesów, z reguły powiązane z ówczesnym sektorem bankowym. W wyniku tak przeprowadzanych przetargów powstała w rosyjskiej gospodarce grupa prawdziwych magnatów finansowych, odgrywających w Rosji znaczącą rolę zarówno w gospodarce, jak i pozostałych dziedzinach życia społecznego (np. media) [25].

W ogromnej liczbie przypadków dochodziło do drastycznego zaniżenia wartości prywatyzowanych przez państwo udziałów. Licznym nieprawidłowościom sprzyjały także luki prawne, umożliwiające wypaczanie założeń prywatyzacji oraz jej wykorzystywanie do zdobycia ogromnego kapitału i wpływów przez wspomniane grupy interesów. Spaczenie idei i założeń reform Anatolija Czubajsa i Jegora Gajdara [26], zapoczątkowało, jeśli nie powstanie, to przynajmniej umocnienie się grupy rosyjskich oligarchów, którzy w swoich rękach skoncentrowali znaczny kapitał. Ponadto denacjonalizacja wcale nie przyniosła przemian w świadomości obywateli, ani też znacznych przemian strukturalnych w przemyśle. Nie wzrosła konkurencyjność rosyjskich przedsiębiorstw, które nadal funkcjonowały według zasad starego systemu, a więc były ze wszech miar kosztochłonne. Kierownictwo najczęściej koncentrowało się na prywatnych interesach, niekoniecznie tożsamych z interesami przedsiębiorstwa, takich jak poprawa pozycji konkurencyjnej poprzez poprawę jakości wyrobów. Nadal brakowało przedsiębiorstw małych i średnich, zdolnych wypełnić lukę strukturalną w rosyjskiej gospodarce. Z wyjątkiem surowców naturalnych, eksport rosyjskich towarów osiągał bardzo niewielki poziom. Negatywne skutki prywatyzacji w rosyjskim stylu ze zdwojoną siłą unaocznił kryzys 1998 roku [27]. Produkcja przemysłowa przeszła głębokie załamanie, wynikające przede wszystkim ze spadku siły nabywczej społeczeństwa, zmniejszonego zapotrzebowania na dobra inwestycyjne i zaopatrzeniowe, konkurencji importowanych wyrobów przemysłowych oraz rozwiązania Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej – RWPG (jego konsekwencją były m.in. utrata tradycyjnych rynków zbytu oraz zerwanie długotrwałych więzi kooperacyjnych) [28].

Kryzys rosyjski, jak wskazuje Ewa Kalisz w swojej publikacji poświęconej wpływowi kryzysu rosyjskiego na gospodarkę Polski, nie był kwestią przypadku, a sygnały zapowiadające jego nadejście pojawiały się symptomatycznie zdecydowanie wcześniej [29]. Czynniki wewnętrzne, które miały wpływ na jego powstanie, względnie na spotęgowanie jego siły oddziaływania, to przede wszystkim nieefektywnie przeprowadzony proces prywatyzacji, brak jednoznacznej koncepcji i wyraźnie wytyczonego kierunku przekształceń systemowych oraz wieloaspektowego rozwoju Federacji Rosyjskiej. Przedsiębiorstwa zarządzane przez niekompetentną kadrę kierowniczą miały negatywny wpływ nie tylko na gospodarkę, ale i na opinię społeczną oraz jej stosunek do reform. Zadłużone firmy bankrutowały, pojawiły się bezrobocie i inflacja, wzrastał popyt, a jednocześnie gwałtownie malała podaż. Spadało też tempo wzrostu gospodarczego. Sytuację pogarszał brak inwestycji zagranicznych na rynku przy obserwowanym wzroście spekulacyjnych operacji portfelowych, który groził nagłym przypływem i odpływem kapitału z gospodarki. Oczywiście na powstanie kryzysu rosyjskiego miał wpływ krach południowoazjatycki, jednak za jedną z najważniejszych przyczyn uważa się konflikt między bankiem centralnym a bankami komercyjnymi, który wywołał kolejne konotacje, takie jak impas na giełdzie, utratę wiarygodności i spadek zaufania inwestorów – najczęściej spekulantów, którzy z łatwością wycofywali kapitał z rynku. Gwałtowny spadek cen obligacji rosyjskich doprowadził do interwencji walutowej Centralnego Banku Rosji, co z kolei pociągnęło za sobą dalsze zadłużenie państwa. Symptomom tym towarzyszył kryzys polityczny (rządowy), a także załamanie się cen surowców energetycznych na światowych rynkach [30].   

Kryzys finansowy pociągnął za sobą krach w systemie bankowym. Pierwszymi jego ofiarami stały się banki rosyjskie. Rozpoczęła się fala ich bankructw. Nie był to jednak mechanizm rynkowy, bowiem państwo ochraniało przed wierzycielami zachodnimi tylko banki największe, posiadające wsparcie elit rządzących. Upadały więc niekoniecznie najsłabsze i najmniej efektywne podmioty sektora bankowego. Dla ratowania gospodarki, zdecydowano się na dewaluację rubla oraz zamrożenie obligacji państwowych.

Jak już wspomniano, kryzysowi towarzyszyło bezrobocie, spadek rentowności produkcji, zadłużenie zewnętrzne i wewnętrzne. Wysiłki podejmowane na rzecz powstrzymania inflacji oraz utrzymania stabilnego kursu rubla przynosiły jedynie ograniczone rezultaty. Deficyt środków pieniężnych na rynku zmusił przedsiębiorstwa do zawierania transakcji barterowych. Więcej niż połowa rosyjskich przedsiębiorstw okazała się nierentowna. Drastycznemu ograniczeniu uległy nakłady na inwestycje, spadały zyski. Odpływał kapitał z inwestycji zagranicznych, a nowi inwestorzy nie pojawiali się, odstraszeni takimi posunięciami jak unieważnienie sesji giełdy czy moratorium na spłatę zadłużenia rosyjskich banków wobec zagranicy. Na domiar złego pojawiła się klęska nieurodzaju [31].

Podjęto działania antykryzysowe, które koncentrowały się przede wszystkim na likwidacji deficytu budżetowego oraz obniżeniu poziomu zadłużenia wewnętrznego. Wynegocjowano od międzynarodowych instytucji finansowych środki na prowadzenie bieżącej działalności. Ograniczano wydatki budżetowe oraz podjęto wysiłki na rzecz racjonalizacji gospodarki i stabilizacji ekonomicznej państwa. W proces równoważenia sytuacji w Rosji włączyły się MFW, Bank Światowy oraz Japonia.

Ekipa rządząca, przy wsparciu ekspertów, opracowała pakiet ustaw wchodzących w skład tzw. programu stabilizacyjnego, którego realizacja dawała nadzieję na długotrwałe ustabilizowanie oraz poprawę sytuacji gospodarczej w Rosji. Wysiłek ten został jednak zaprzepaszczony przez rosyjską Dumę, w której prym wiedli populiści oraz kręgi przemysłowe popierane przez komunistów. Odrzucone zostały ustawy stanowiące sedno programu ratunkowego dla gospodarki rosyjskiej, bowiem nie wszyscy zdawali sobie sprawę z ogromu i powagi zagrożenia wynikającego z narastającego kryzysu. Niejednokrotnie też realizacja partykularnych, osobistych interesów stawiana była na pierwszym miejscu przed dobrem państwa. Narastał kryzys polityczny i niepokoje społeczne, potęgowane obserwacjami zaprzepaszczonych prób ratowania sytuacji oraz niemożności porozumienia ekipy rządzącej z opozycją [32].
 
{mospagebreak}

Era Putina i jej skutki – teoria a rzeczywistość


Jak powszechnie wiadomo, przedsiębiorcy i przedsiębiorstwa funkcjonują w określonych warunkach, stanowiących wieloaspektowe otoczenie przedsiębiorstwa. Otoczenie to stanowi zintegrowany zespół różnego typu czynników (obiektywnych i subiektywnych), które pozwalają przedsiębiorcom odnosić sukcesy realizacji zakładanych celów, projektów i umów, a także – osiągać zyski. Złożony system stanowiący otoczenie przedsiębiorstwa dzieli się na otoczenie dalsze, na które przedsiębiorcy i przedsiębiorstwa nie mają bezpośredniego wpływu, oraz otoczenie bliższe, kształtowane bezpośrednio przedsiębiorców i same przedsiębiorstwa [33].

Otoczenie przedsiębiorstwa jest kształtowane w oparciu o rozwój sił wytwórczych, na bazie powstałych stosunków ekonomicznych (produkcyjnych) oraz – uformowanej świadomości społecznej i ogólnopaństwowej, sprzyjającej prowadzeniu działalności gospodarczej. Na otoczenie wpływa również rynek, będący swoistą płaszczyzną funkcjonowania przedsiębiorstw, oraz inne ważne czynniki. Pierwszym i najważniejszym warunkiem rozwoju przedsiębiorczości jest swoboda gospodarcza, zapewniana i zabezpieczana przez efektywne otoczenie przedsiębiorstw. Drugim warunkiem jest rozwój innowacyjności organizacyjnej. Te dwa warunki w pewnym stopniu są zagwarantowane przez konstytucję Federacji Rosyjskiej:
  1. każdy ma prawo do swobodnego korzystania ze swoich zdolności i majątku do prowadzenia działalności gospodarczej,
  2. nikt nie może być pozbawiony swojego majątku (jako materialnej podstawy działalności gospodarczej) inaczej, niż na podstawie wyroku sądowego,
  3. właściciele ziemi oraz innych surowców naturalnych mają prawo do rozporządzania nimi i ich swobodnego wykorzystywania,
  4. w Federacji Rosyjskiej zagwarantowana jest jednolita sfera ekonomiczna, swobodny przepływ towarów, usług i kapitału, wsparcie konkurencyjności, swoboda działalności gospodarczej, wreszcie – w Federacji Rosyjskiej na różne sposoby jest chroniona własność prywatna, państwowa, municypalna i inne firmy własności [34].
Jednakże, jak podkreślają autorki opracowania poświęconego funkcjonowaniu przedsiębiorczości i działalności gospodarczej w Federacji Rosyjskiej – M.G. Lapusta i T.J. Mazurina, te konstytucyjne założenia nadal nie funkcjonują w pełni, co w połączeniu z innymi czynnikami wpływa na ograniczenie rozwoju przedsiębiorczości [35].

W tej części niniejszej publikacji powyższe założenia zostaną skonfrontowane z konkretnymi działaniami oraz efektami starań władzy ustawodawczej i wykonawczej w okresie ostatniej dekady (po kryzysie rosyjskim), ze szczególnym uwzględnieniem ich wpływu na rozwój gospodarczy Rosji oraz warunki rozwoju przedsiębiorczości.

Powyższe założenia warto skonfrontować z konkretnymi działaniami oraz efektami starań władzy ustawodawczej i wykonawczej w okresie ostatniej dekady (po kryzysie rosyjskim), ze szczególnym uwzględnieniem ich wpływu na rozwój gospodarczy Rosji oraz warunki rozwoju przedsiębiorczości.

Od zakończenia kryzysu rosyjskiego w 1999 roku, Rosja przeżywa okres dobrej koniunktury gospodarczej, a od roku 2000 do 2004/2005 – najlepszy okres od początku transformacji systemowej. W latach 2000-2004 (w pierwszej kadencji prezydentury Władimira Putina) średni wzrost PKB wyniósł 7 procent. Na te sukcesy złożył się szereg sprzyjających okoliczności, takich jak: wysokie ceny surowców energetycznych, wzrost konkurencyjności towarów rosyjskich dzięki realnej dewaluacji rubla, a także – reformy gospodarcze, które udało się przeprowadzić w tym okresie [36]. Dobrą koniunkturę, wywołaną efektem dewaluacji i cenami surowców w latach 1999-2000, w kolejnych latach podtrzymywał popyt wewnętrzny. Wzrosły zarówno inwestycje, jak i konsumpcja. Na światowych rynkach utrzymywały się wysokie ceny na rosyjską ropę, gaz ziemny, wyroby stalowe i metale nieżelazne. Dzięki napływowi petrodolarów możliwa była stabilizacja wewnętrznej sytuacji społeczno-politycznej oraz poprawa stanu finansów publicznych. Należy jednak podkreślić, iż te optymistyczne wskaźniki nie są jednakowe w odniesieniu do poszczególnych regionów geograficznych Federacji Rosyjskiej. Istnieje bowiem ogromne zróżnicowanie gospodarcze, społeczne i infrastrukturalne między europejską a azjatycką częścią państwa. Wskaźniki te są o wiele wyższe w odniesieniu do okręgu moskiewskiego oraz innych okręgów przemysłowych Rosji, skoncentrowanych wokół wielkich miast, takich jak Sankt Petersburg, Kazań, Niżny Nowogród, itp. Jednocześnie, o ile dynamika przyrostu gospodarczego po kryzysie 1998 roku utrzymywała się na względnie jednakowym poziomie (zaczęła spadać w roku 2004), o tyle dynamika produkcji przemysłowej była daleko bardziej zróżnicowana. Podczas gdy w roku 2000 zanotowano oficjalny, rekordowy wzrost produkcji przemysłowej o 12 procent w stosunku do roku poprzedniego, to już dwa lata później przyrost produkcji przemysłowej wyniósł niecałe 4 procent. Na dane o utrzymującym się wysokim wzroście produkcji przemysłowej miał wpływ przede wszystkim przyrost w ciężkim przemyśle maszynowym. W innych gałęziach przemysłu tempo rozwoju w 2004 roku zdecydowanie spadło. Gwałtownemu spowolnieniu uległ wzrost w sektorze budowlanym. Na tę sytuację miały jednak wpływ przede wszystkim problemy w sektorze bankowym w 2004 roku, spowodowane zaskakującą polityką Kremla, która doprowadziła do znacznego wzrostu kosztów kredytów. Równocześnie władzom Rosji oraz Centralnemu Bankowi Rosji nie udało się też utrzymać niskiego progu inflacji, która w roku 2004 wyniosła 10 procent. Do Rosji napłynęły duże zasoby waluty, zarówno z eksportu, jak i kredytów zagranicznych, który spowodował tzw. presję inflacyjną. Władze rosyjskie oraz CBR nie będąc na to przygotowanymi, nie potrafiły właściwie zareagować.

Jednak polityki inflacyjnej i monetarnej CBR w okresie 2000-2004 nie można oceniać jednoznacznie negatywnie. Należy podkreślić, iż kontynuacja stosunkowo restrykcyjnej polityki pieniężnej w połączeniu z utworzeniem w 2004 roku Funduszu Stabilizacyjnego, okazała się niebagatelną pomocą w działalności CBR. Dzięki dobrej koniunkturze oraz znacznej nadwyżce handlowej, nadal zwiększały się rezerwy walutowe banku centralnego. Rosja wykorzystywała je do wcześniejszego spłacania swojego długu zagranicznego, gdyż w ten sposób pragnęła ograniczyć koszty wynikające z jego obsługi. Na początku 2005 roku udało się Rosji spłacić dług względem MFW [37].

Rosnące od 1999 roku ceny surowców energetycznych spowodowały wzrost wartości rosyjskiego eksportu. Znacząco zwiększył się też import (o ok. 70 procent w 2004 roku w stosunku do roku 1999). U podstaw tego wzrostu leżał wzrost realnych dochodów rosyjskiego społeczeństwa oraz umocnienie się rubla, oznaczające w rzeczywistości realne potanienie towarów importowanych. Zwiększył się także napływ kapitału zagranicznego do Rosji, jednak nadal wydaje się on być niewystarczający dla zaspokojenia potrzeb rosyjskiej gospodarki. Poza tym często jest to kapitał o charakterze spekulacyjnym, stosunkowo łatwy do wycofania w przypadku kryzysu. Jedynie niewielką część napływającego kapitału zagranicznego stanowią inwestycje bezpośrednie. Znaczny wzrost poziomu inwestycji bezpośrednich nastąpił w latach 2003 i 2004, osiągając pułap odpowiednio 8 i 12 mld USD. Poziom inwestycji zagranicznych w przeliczeniu na jednego mieszkańca (ok. 260 USD), pozostaje na niskim poziomie. Jednocześnie należy zwrócić uwagę na fakt, iż zdecydowana część inwestycji w Rosji jest realizowana dzięki pożyczkom i kredytom. W roku 2004, czyli pod koniec pierwszej kadencji Putina, realizowano w ten sposób około 75 procent inwestycji. Natomiast przyrostowi inwestycji zagranicznych w Federacji towarzyszyła dość znacząca ekspansja biznesu rosyjskiego poza granicami Rosji. Poziom wywozu kapitału netto w tym samym roku osiągnął poziom rzędu 9 mld USD [38].

W początkowym okresie pierwszej kadencji prezydentury Putina przeprowadzony został szereg zmian legislacyjnych, które w pierwotnym założeniu miały stanowić kanwę dla dalszych przekształceń. Jednak z powodu nacisku różnych grup społecznych, nie udało się do końca zrealizować programu przemian, tak jak to miało miejsce w przypadku wprowadzenia i wdrożenia prezydenckiego programu rozwoju społeczno-ekonomicznego Rosji do roku 2010. Program ten został przyjęty w formie znacznie okrojonej, z wyłączeniem części najważniejszych i najbardziej celowych ustaw. Jednocześnie Kreml dążył do coraz silniejszego podporządkowania sobie całości życia społeczno-gospodarczego kraju, co w znacznej mierze udało mu się osiągnąć [39].

Reformy, które w dużym stopniu ułatwiły racjonalizowanie gospodarki to reforma ziemska, umożliwiająca legalny obrót ziemią, zmiany w systemie budżetowo-fiskalnym i emerytalnym. Ponadto w tym samym okresie Rosja uzyskała status gospodarki rynkowej [40]. Została również przyjęta w poczet grupy G8 , czyli najbogatszych państw świata, (pozostaje pytanie czy w wyniku rosyjskiej interwencji w Osetii Rosja zdoła utrzymać swoje członkowstwo w tym elitarnym klubie państw). Wzrósł poziom zaufania inwestorów do gospodarki rosyjskiej, przy czym wynika to głównie z prób powstrzymywania wypływu kapitału poza terytorium Rosji, niż z realnego znacznego wzrostu zagranicznych inwestycji bezpośrednich. Jednakże małym i średnim przedsiębiorstwom przychodzi borykać się z legendarnymi już biurokracją i korupcją niemal na każdym kroku. Rozwój sektora MŚP hamowany jest także przez zbyt powolne tempo reform strukturalnych oraz niekonsekwencję we wprowadzaniu zmian o charakterze ekonomicznym. Gospodarka rosyjska nadal zależna jest w ogromnym stopniu od surowców energetycznych i zapotrzebowania na nie na rynku światowym [41]. Nie przeszkadza to władzom rosyjskim w bezwzględnym wykorzystywaniu swojej pozycji jako dostawcy surowców energetycznych w egzekwowaniu wygodnych dla siebie decyzji gospodarczych i politycznych ze strony innych państw (słynne „przykręcanie kurka”, gazociąg Północny, itp.).  

Poza inicjatywami legislacyjnymi, Kreml inicjował i podejmował też działania o charakterze pozalegislacyjnym, nieformalnym. Miały one na celu uzyskanie lojalniej większości w parlamencie, odsunięcie kół biznesowych od wpływu na polityczne decyzje Kremla. Doprowadziły także do wzrostu roli i znaczenia służb specjalnych w Rosji, ograniczenia wolności słowa i swobody mediów o zapatrywaniach innych niż kremlowskie. Nastąpiła centralizacja państwa, wzmocnienie kontroli Kremla nad wszystkimi sferami życia politycznego, ale jednocześnie – odsunięte zostało stosunkowo realne za kadencji Jelcyna widmo dezintegracji Federacji Rosyjskiej. Wzrosła też stabilność polityczna [42] (stanowiąca przecież ważny czynnik makrootoczenia przedsiębiorstw). Kreml podtrzymał swój wpływ na władzę sądowniczą i podporządkował sobie media, zaś te niepokorne – stopniowo eliminował. Na dalszy plan przy podejmowaniu decyzji odsunięci zostali oligarchowie oraz elity lokalne. Środek ciężkości w systemie sprawowania władzy zdecydowanie przesunął się w kierunku systemu autorytarnego [43].

Także po reelekcji Putina utrzymywała się tendencja do wzmacniania wpływów Kremla, zwłaszcza w Dumie. A mimo to tak silne wsparcie dla Kremla nie zostało właściwie wykorzystane do kontynuacji szeroko zakrojonych reform gospodarczych. Utrzymywały się (i nadal utrzymują) monopole naturalne, umocniła się archaiczna struktura gospodarki z przewagą dużych przedsiębiorstw, nie egzekwowano ustaw prorynkowych, które zostały uchwalone jeszcze w pierwszej kadencji rządów Putina. Utrwalił się również surowcowy typ gospodarki, podczas gdy nie wzrósł sektor usług, nie rozwijały się nowe technologie [44] (podobne działania obserwowane są również po wyborach nowego prezydenta, Dmitrija Miedwiediewa. Warto zaznaczyć, iż Władimir Putin nadal pozostaje przy władzy, sprawując urząd premiera). Jest to duże zagrożenie dla Federacji Rosyjskiej, gdyż już od roku 2007 eksperci przewidują spowolnienie gospodarki światowej oraz zmniejszenie zapotrzebowania na rosyjskie surowce. Zwiększa się kontrola państwowa nad wszelkimi formami własności, w tym prywatną. Zamiast zintensyfikować działania w celu właściwego wykorzystania dotychczasowego boomu na rosyjskie surowce, władza koncentruje się na umacnianiu pozycji służb specjalnych w państwie. Utrwalają się tendencje mocarstwowe oraz nieszczególnie wyrafinowana propaganda. W tym samym nurcie, choć o wiele bardziej zintensyfikowanym natężeniu, utrzymuje się rosyjska interwencja na terenach gruzińskich. Może ona spowodować ostracyzm ze strony państw zachodnich względem Federacji Rosyjskiej. Na giełdzie rosyjskiej agresja ta już odbiła się głośnym echem, powodując znaczące spadki akcji, w tym Gazpromu – jednego z najbardziej prominentnych przedsiębiorstw sektora energetycznego na świecie. Można więc odnieść wrażenie, że Rosja straciła właśnie swoją szansę na restrukturyzację gospodarki z wykorzystaniem wsparcia w zakresie transferu technologii z państw zachodnich. Wycofywanie inwestorów zagranicznych z Rosji może spowodować zatrzymanie na wiele lat wzrostu innowacyjności i konkurencyjności rosyjskich towarów.

Jednocześnie mocarstwowe tendencje wyrażają się także w próbach dyktowania warunków przy pomocy szantażu odnośnie dostaw energii, blokowanie dostępu do rynków (np. rosyjskie embargo na polskie mięso), itp.. Takie sztuczne ograniczenie mechanizmów rynkowych popytu i podaży oraz utrzymująca się korupcja, potrafią skutecznie zniechęcić do inwestowania na terytorium Federacji Rosyjskiej. Szczególnie dotyczy to mniejszych inwestorów, dywersyfikujących swoją działalność.

Przeciętny obywatel czy osoba z zagranicy ma możliwość przekonać się, iż nadal obowiązuje „złota” zasada: za pieniądze można wszystko. Nawet gruzińskie wina, na które Rosja jeszcze w roku 2007 utrzymywała embargo, bez problemu znajdowały się na restauracyjnych stołach, oczywiście za odpowiednio większą cenę i podane w taki sposób, aby uniemożliwić ich identyfikację osobom postronnym [45]. O oligarchicznym realnym typie powiązań między biznesem a polityką wyraźnie przekonuje się każdy odwiedzający Moskwę. Dla mieszkańców Moskwy oczywisty jest bowiem fakt, iż większość nowo powstających obiektów jest budowana przez firmy należące do małżonki mera miasta – Łużkowa. Na wszystkich szczeblach i w każdej niemal dziedzinie życia obserwuje się bardzo luźne podejście do ostatecznych, bądź zakontraktowanych terminów. Panuje powszechne przekonanie, że odpowiednia łapówka może na przykład spowodować przesunięcie terminu kończącego postępowanie konkursowe o dofinansowanie z administracji miasta [46]. Również Transparency International bije na alarm, gdyż poziom korupcji w Federacji Rosyjskiej znacznie wpływa na życie społeczne czy w sferze gospodarczej na warunki funkcjonowania przedsiębiorstw.

Przyszłość rosyjskiej gospodarki

Prognozy dla rosyjskiej gospodarki nie są aż tak różowe, jak życzyłyby sobie władze Rosji. Po pierwsze – w kontekście ostatnich wydarzeń – reakcja na arenie międzynarodowej na rosyjską interwencję na terytorium Gruzji nie okazała się aż tak obojętna, aby pozostać bez wpływu na rosyjską giełdę. Pozostaje pytanie czy ta reakcja została uwzględniona przez rządowych ekspertów Kremla, czy też stanowiła zupełne zaskoczenie. W tym drugim wypadku może to spowodować nerwowe, nieprzewidziane reakcje ze strony władz oraz dalsze wycofywanie się inwestorów z rynku rosyjskiego. Imperialne zapędy Kremla nie będą w stanie zrównoważyć potencjalnego odpływu kapitału z rosyjskiej gospodarki.

Również zapotrzebowanie na surowce rosyjskie stopniowo się zmniejsza, pogarsza się koniunktura na światowych rynkach surowców, podczas gdy dotychczasowe środki uzyskane podczas boomu na rosyjskie surowce zostały, jak się wydaje, w przeważającej większości zmarnotrawione. Ponadto niektóre z rosyjskich złóż surowców strategicznych ulegają też stopniowemu wyczerpywaniu, czego część rosyjskich polityków jeszcze sobie nie uzmysławia. Zmiana struktury gospodarki nadal nie następuje. Bariery uniemożliwiające przekształcenia struktury gospodarki rosyjskiej mogą wynikać właśnie z braku świadomości, że w przypadku wyczerpania się złóż surowców lub ograniczenia zapotrzebowania na rosyjskie surowce, Rosja będzie dysponowała bardzo ograniczoną liczbą konkurencyjnych towarów eksportowych. Skutki doraźnych i nieprzemyślanych działań na rzecz przekształceń w gospodarce mogą okazać się katastrofalne. Należy więc już zawczasu przygotować scenariusze działań.

Inwestycje zagraniczne nadal są zbyt małe, aby zapewnić długotrwały, stabilny wzrost ekonomiczny. Zwłaszcza, że niektóre z nich mają charakter spekulacyjny i są stosunkowo łatwe do wycofania. Maleje bieżąca nadwyżka handlowa z zagranicą. Gwarancją rozwoju nie są także rezerwy walutowe. Wynika z tego, iż władze Federacji Rosyjskiej powinny skupić się na poprawie konkurencyjności rosyjskiej gospodarki, przekształceniach strukturalnych oraz wykorzystaniu nadwyżki z eksportu surowców na te właśnie cele. Powinny również dążyć do przyciągania inwestycji zagranicznych, przede wszystkim zagranicznych inwestycji bezpośrednich. Ponadto niezbędne są: kształtowanie postaw przedsiębiorczych i aktywnych, zmiana w mentalności obywateli, ograniczanie korupcji, powszechnego nepotyzmu i nadmiernej biurokracji.

Ogólnie rzecz ujmując, racjonalne gospodarowanie w Rosji na wszystkich szczeblach i we wszystkich dziedzinach życia, przesiąknięte jest jeszcze radziecką specyfiką i pozostałościami ubiegłego systemu, zwłaszcza, iż władze niejednokrotnie odwołują się do ówczesnej retoryki. Istnieje realne zagrożenie, że w przypadku krachu na rynkach surowców, gospodarka Rosji znajdzie się w bardzo złym położeniu, a korzyści z okresu boomu zostaną zaprzepaszczone. Nadal jednak jest szansa na poprawę warunków prowadzenia działalności gospodarczej i gospodarowania w szerokim ujęciu. Nie ulega jednak wątpliwości, iż potencjalne zagrożenia muszą być w porę zauważone i należy im przeciwdziałać. Ponadto władze rosyjskie muszą zdać sobie sprawę z faktu, iż mocarstwowości politycznej i terytorialnej niekoniecznie towarzyszy potęga ekonomiczna. Zwłaszcza w przypadku gospodarki o archaicznej strukturze, niekonkurencyjnej i nadal jeszcze podatnej na wstrząsy. A jednocześnie rozwojowi rosyjskiej gospodarki z pewnością nie będzie służyło ochłodzenie stosunków z innymi krajami.

Przypisy:
[1] bp T. Pieronek, Dialog społeczny w polskim wydaniu, www.eza.org.
[2] L. Balcerowicz, Dwie globalizacje, „Wprost” nr 2083, www.balcerowicz.pl.
[3] L. Balcerowicz, Wolność i rozwój. Ekonomia wolnego rynku, Wyd. Znak, Kraków 1998, www.balcerowicz.pl, s.117.
[4] L. Jakubów, Cechy kultury narodowej Polaków barierą rozwoju polskich przedsiębiorstw, [w:] Źródła sukcesów i porażek przedsiębiorstw. Aspekt strategiczny, red. B. Olszewska, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu, Wrocław 2000, s. 323 – 339.
[5] Tamże, s. 323 – 324.
[6] Tamże, s. 335.
[7] Tamże, s. 325.
[8] Tamże.
[9] Tamże, s. 326 -327.
[10] Tamże, s. 329.
[11] Podstawy geografii ekonomicznej, red. J. Wrona, J. Rek, PWE, Warszawa 2001, s. 51 – 53.
[12] A. Wieloński, Geografia przemysłu, PWN, Warszawa 2000, s. 79-80.
[13] Tamże, s. 80.
[14] Tamże, s. 80-81.
[15] Tamże.
[16] Tamże, s. 82.
[17] L. Balcerowicz, Przemiany w Europie Środkowo – Wschodniej po 10 latach transformacji (Przemówienie podczas seminarium z dn. 17 maja 2001), www.balcerowicz.pl.
[18] Ł. Szul, I etap denacjonalizacji – prywatyzacja czekowa, www.rosjapl.info.
[19] Tamże.
[20] Tamże.
[21] Tamże.
[22] Tamże.
[23] Ł. Szul, II etap prywatyzacji, www.rosjapl.info.
[24] Federacja Rosyjska – Przewodnik dla przedsiębiorców, UNIDO, Warszawa 2006, s. 97-98.
[25] Ł. Szul. II etap prywatyzacji, op. cit.
[26] autorzy „terapii szokowej” oraz prywatyzacji, doprowadzili do uwolnienia cen i tym samym do ich drastycznego wzrostu, ale jednocześnie w znacznym stopniu zredukowali deficyt budżetowy. Czubajs pozostawał jednym z najbardziej zagorzałych krytyków polityki gospodarczej Putina, któremu zarzucał odejście od gospodarki wolnorynkowej.
[27] Ł. Szul. II etap prywatyzacji, op. cit.
[28] A. Wieloński, op. cit., s. 81-82.
[29] E. Kalisz, Efekty pogłębiającej się globalizacji gospodarczej świata – wpływ rosyjskiego kryzysu finansowego na sytuację ekonomiczną Polski [w:] Problemy gospodarki światowej ze szczególnym uwzględnieniem Polski u progu XXI wieku, red. J. Brach, J. Rymarczyk, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu, Wrocław 1999, s. 160 – 167.
[30] Tamże, s. 161 – 163.
[31] Tamże.
[32] Tamże, s. 163 – 164.
[33] M. G. Lapusta, T. J. Mazurina, Predprinimatel’stwo. Osnovy npedprinimatel’skoy deyatetel’nosti, RIOR, Moskwa 2005, s. 19 – 20 (tłumaczenie własne).
[34] Tamże.
[35] Tamże.
[36] E. Paszyc, I. Wiśniewska, Gospodarka rosyjska pod rządami Putina. Czynniki wzrosu i hamulce rozwoju, Ośrodek Studiów Wschodnich, www.osw.waw.pl.   
[37] Tamże.    
[38] Tamże.
[39] J. Rogoża, I. Wiśniewska, Podsumowanie przemian polityczno – gospodarczych pierwszej kadencji Władimira Putina, www.osw.waw.pl.   
[40] Tamże.
[41] Tamże.
[42] Tamże.
[43] Tamże.
[44] J. Rogoża, Putin po reelekcji. Polityka Kremla w drugiej kadencji Władimira Putina, www.osw.waw.pl.
[45] Takie sytuacje autorka miała okazję zaobserwować m.in. podczas wizyt w Moskwie, na przestrzeni kilku ostatnich lat.
[41] Również tego typu doświadczenia pochodzą z obserwacji własnych autorki.