Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Energia Już za 10 lat łupkowa rewolucja wstrząśnie unijnym rynkiem energii

Już za 10 lat łupkowa rewolucja wstrząśnie unijnym rynkiem energii


02 wrzesień 2011
A A A

W przeciągu 10 lat, w związku z rewolucją gazu niekonwencjonalnego, która jest spodziewana w Europie – w tym przede wszystkim w Polsce - unijny rynek energii może zmienić się w znaczący sposób. W rezultacie, możemy byd świadkami zarówno zmian w tradycyjnych relacjach gazowych, jak i zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego w Europie.

Rozwój sektora gazu niekonwencjonalnego może doprowadzić do zmniejszenia cen gazu, który jest aktualnie kształtowany z jednej strony indeksacją cen gazu do ropy, a z drugiej długoterminowymi kontraktami na zakup gazu (zawartymi głównie z Gazpromem) – czytamy w raporcie “Gaz niekonwencjonalny – szansa dla Polski i Europy? Analiza i rekomendacje”, opublikowanym przez Instytut Kościuszki.

Przedstawione w raporcie wyliczenia wskazują, że nawet jeśli koszty wydobycia i produkcji gazu niekonwencjonalnego będą o 50 proc. wyższe niż w Stanach Zjednoczonych cena gazu ziemnego może byd niższa od aktualnej, warunkowanej kontraktem gazowym z Rosją. Raport został opracowany przez przeszło 20 ekspertów, w tym uznanych akademików i naukowców z USA i Europy.

Profesor Alan Riley z City University, London, stwierdza, że „gaz niekonwencjonalny może odegrad zasadniczą rolę w kwestii europejskiej zależności energetycznej od Rosji – głównego importera gazu do Europy. Wizja możliwości wykorzystania własnych, sporych zasobów gazu niekonwencjonalnego w Europie jest bardzo obiecująca. Jest ona widoczna szczególnie w kontekście obecnej i ciągle wzrastającej (w związku z budową Gazociągu Północnego oraz niemiecką rezygnacją z energii atomowej) zależności gazowej od Rosji, a także w świetle zagrożenia nagłymi ograniczeniami dostaw oraz pogłębiającego się deficytu gazu w Rosji. W konsekwencji, gdy tylko Europa zdoła rozwinąć wydobycie gazu niekonwencjonalnego i odpowiednio opanuje jego koszty, będzie on stanowił silną konkurencję zarówno dla gazu rosyjskiego, transportowanego z dalekiej Syberii, jak i dla LNG”.

Marcin Tarnawski, dr z Uniwersytetu Jagiellońskiego, pisze, że „Eksploatacja gazu niekonwencjonalnego na skalę przemysłową, nie tylko w USA, ale i w innych krajach europejskich lub azjatyckich może zatem poważnie zachwiać dotychczasowym układem sił między krajami eksportującymi a importującymi gaz ziemny. W przypadku Europy taka sytuacja nastąpi, przede wszystkim między krajami Europy Środkowo-Wschodniej a Rosją (...). Może także doprowadzid do sytuacji, kiedy nowe inwestycje w transeuropejskie gazociągi, takie jak Nord Stream czy South Stream, okażą się ekonomicznie nieopłacalne.”

Prof. Riley stwierdza także, że “wykorzystanie gazu (...) pozwoliłoby UE szybko zmniejszyd emisję CO2”. W tym temacie, eksperci raportu z Gas Technology Institute, powołując się na wyniki badao European Gas Advocacy Forum mówią, że „zastosowanie energetycznego portfela paliwowo-technologicznego, którego dużą część stanowiłby gaz ziemny (…), byłoby najbardziej opłacalnym sposobem oraz najwłaściwszą drogą do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, zgodnie z wytycznymi do 2030 r. i próbą wypełnienia zobowiązań wynikających z pakietu 3x20. Realizacja wytyczonych celów dla Europy wymagałaby zwiększenia dostaw gazu o dodatkowe 120-140 mld m3”. „Gaz niekonwencjonalny byłby istotnym dopełnieniem zwiększonych dostaw LNG oraz gazu importowanego poprzez nowe połączenia gazociągowe, które najprawdopodobniej okażą się niezbędne” - dodają Guy Lewis, Trevor Smith i Kent F. Perry z GTI.

Eksperci piszą, że duże zasoby gazu w Polsce (szacowane na 5,3 bln m3) w ciągu 10-15 lat mogą dostarczyd nawet do 100 mld m3 gazu niekonwencjonalnego rocznie, chod za bardziej prawdopodobne uznają poziom wydobycia około 20-30 mld m3 rocznie.“ Polski sektor energetyczny może być potencjalnie największym odbiorcą gazu niekonwencjonalnego. „Udział zainstalowanych mocy wytwórczych energii elektrycznej i cieplnej opartych o paliwo gazowe w całości mocy wytwórczych wynosi w Polsce zaledwie 3,7%, podczas gdy w całej UE jest to 26,6%. (...) Jednak z oczywistych względów przestawienie całości energetyki na gaz ziemny jest praktycznie niemożliwe” uważają prof. Maciej Kaliski, Andrzej Sikora i Marcin Krupa.

Sektor gazu niekonwencjonalnego w Polsce wraz ze znaczącymi zasobami węgla, mogą zatem zaspokoić zapotrzebowanie na energię w Polsce i wzmocnić polską gospodarkę.

Co więcej polska gospodarka nie będzie w stanie pochłonąć takich ilości gazu niekonwencjonalnego dlatego jedną z głównych konkluzji raportu jest stwierdzenie, że „potencjalny eksport możliwy będzie poprzez międzysystemowe połączenia gazowe (interkonektory) oraz terminal LNG w Świnoujściu, bądź w przypadku większych ilości drugą nitkę Gazociągu Jamalskiego. Mariusz Ruszel ekspert ds. energii Instytutu Kościuszki mówi także, że Polska może eksportować kilka mld m sześc. gazu do „tych państw, których zapotrzebowanie na gaz ziemny systematycznie wzrasta, a struktura dotychczasowych kontraktów nie zapewni w perspektywie czasu odpowiedniej ilości surowca”, w tym głównie do krajów sąsiadujących, takich jak Niemcy, Czechy, Słowacja czy Litwa, ale także do dalszych odbiorców. W opinii Keitha Boyfielda z Adam Smith Institute, rezerwy gazu ziemnego w Wielkiej Brytanii ciągle maleją, dlatego m.in. ten kraj mógłby stad się jednym z najważniejszych klientów Polski. Mariusz Ruszel konkluduje, że gaz niekonwencjonalny eksportowany z Polski „mógłby stanowić szansę na wzmocnienie mechanizmów reagowania kryzysowego w przypadku przerw w dostawach gazu ziemnego oraz współkształtować bezpieczeostwo energetyczne Unii.“

W Raporcie czytamy także, że “w wyniku masowej produkcji gazu niekonwencjonalnego oraz pozostałych towarzyszących temu procesowi efektów ekonomicznych, wydaje się byd uprawnione oczekiwanie obniżenia poziomu cen gazu w Polsce. Doprowadzenie do rynkowego ustalania cen na rynku wewnętrznym wydaje się byd warunkiem sine qua non dla produkcji gazu niekonwencjonalnego w Polsce i zniwelowania negatywnych efektów taryfikowania cen gazu.” Maciej Kołaczkowski, ekspert w Ministerstwie Spraw Zagranicznych stwierdza także, że koszty produkcji gazu niekonwencjonalnego w Polsce mogą byd nawet o 50% wyższe, niż koszty produkcji obserwowane w USA, ale nawet w takim przypadku można przyjąd, iż cena w Polsce kształtowałaby się od 200 USD/1000 m3 do 321 USD/1000 m3, przy średniej cenie ok. 240 USD/1000 m3.” By osiągnąć cenę 240 USD/1000 m3, ropa musiałaby byd wyceniania na 55 USD/bbl – ale w ostatnich trzech miesiącach cena gazu oscylowała w okolicach 105-125 USD/bbl.“ Z zaprezentowanych danych wynika, że dostawca rosyjski aby sprostać konkurencji z producentami gazu niekonwencjonalnego w Polsce, będzie musiał znacząco obniżyć cenę” - pisze Kołaczkowski, i dodaje, że: „produkcja gazu niekonwencjonalnego na poziomie jedynie 15 mld m3 rocznie przy wzroście konsumpcji o 5 mld m3 jest w stanie pokryd polskie zapotrzebowanie w 100%, uniezależniając Polskę od dostaw zewnętrznych.”

Ważne jest jednak by zdawać sobie sprawę z dwóch głównych przeszkód stojących na drodze gazu łupkowego w UE, jako znaczącej alternatywy dla zależności od rosyjskich dostaw – są nimi brak jednolitego rynku gazu i bariery środowiskowe. Prof. Alan Riley mówi, że „zarówno prawna liberalizacja rynku gazu, jak i ta dotycząca fizycznej infrastruktury muszą byd wprowadzone w życie jak najszybciej, by otworzyć europejski rynek energetyczny na nowe źródła i ich eksploatację.” Jednocześnie dyskusja o środowiskowym wpływie wydobycia gazu niekonwencjonalnego winna zostać oparta o fakty.

Eksperci GTI stwierdzają: „przemysł amerykaoski dokonuje wyraźnego i ciągłego postępu, jeśli chodzi o łagodzenie szkód związanych z wydobyciem gazu na środowisko w postaci śladów na powierzchni, emisji, wykorzystania wody, utylizacji płuczki czy fragmentacji środowiska naturalnego. Na obszarach, gdzie eksploatacja surowców energetycznych odbywa się w pobliżu zaludnionych terenów, wprowadza się dodatkowe środki minimalizujące wzmożony ruch, hałas, negatywny wpływ na estetykę krajobrazu, czy inne czynniki, które mogą zakłócać życie mieszkańców.” Te 20-letnie amerykańskie doświadczania mogą zostać implementowane w Europie - stwierdza raport.

Wraz z licznymi szansami jakie niesie sektor gazu niekonwencjonalnego, raport identyfikuje także wyzwania i warunki jakim sprostać musi rozwój tego sektora w Polsce, są nimi m.in.:
- rozwój konkurencyjnego i komercyjnego rynku gazu w Polsce oraz liberalizacja cen gazu na krajowym rynku;
- zapewnienie odpowiednich zasobów do poszukiwań i odwiertów, a także odpowiedniej infrastruktury technicznej;
- rozwój i modernizacja infrastruktury przesyłowej oraz transportowej gazu;
- stworzenie korzystnych warunków dla inwestorów do produkcji gazu niekonwencjonalnego;
- stworzenie ośrodków naukowo -badawczych, zajmujących się rozwijaniem technologii wydobywania gazu niekonwencjonalnego.

“W ciągu najbliższych miesięcy, polskie władze muszą przedstawić kompleksową strategię rozwoju sektora gazu niekonwencjonalnego w Polsce, która obejmowad będzie główne wyzwania tego sektora oraz zabezpieczać długoterminowe interesy Polski” – komentuje prezes Instytutu Kościuszki, Izabela Albrycht. „Jako przykład możemy wziąć amerykański „success story”, a także norweskie podejście i doświadczenia w obszarze eksploatacji i eksportu krajowych zasobów. Co więcej, podczas polskiej prezydencji w Radzie UE, jest szczególnie istotne aby polski rząd uzyskał polityczną akceptację dla rozwoju sektora gazu niekonwencjonalnego ze strony głównych unijnych decydentów. Taka szansa może się bowiem nie powtórzyć i dlatego polski rząd powinien podjąd w tej sprawie konsekwentne działania. Dlatego mamy nadzieje, że konkluzje raportu będą szeroko dyskutowane przez polskie i unijne władze, a także w pewnym zakresie implementowane”– konkluduje Izabela Albrycht.

Instytut Kościuszki – think tank kreujący nowe idee dla Polski i Europy – jest niezależnym, pozarządowym instytutem naukowo-badawczym o charakterze non-profit, założonym w 2000 r. Instytut Kościuszki opierając się na pogłębionej, interdyscyplinarnej analizie, propaguje rozwiązania w postaci rekomendacji programowych i ekspertyz, których odbiorcami są instytucje unijne, rządowe i samorządowe, polscy i europejscy politycy i decydenci, a także media, przedsiębiorcy oraz pasjonaci niezależnej myśli i otwartej debaty.

Publikacja jest częścią projektu “Gaz niekonwencjonalny - szansa dla Polski i Europy?” Głównym partnerem projektu jest PGNiG SA, inni partnerzy publikacji to: Akademia Górniczo-Hutnicza, Państwowy Instytut Geologiczny oraz Kancelaria Weil.