Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Łukasz Bardziński: Ostatnie ostrzeżenie?


18 maj 2009
A A A

Awaria serwerów Google spowodowała przykrą niespodziankę użytkownikom Internetu. Taka awaria może przydarzyć się każdemu, tylko czy nie należy jej traktować jako ostrzeżenie?

Awaria serwerów Google spowodowała przykrą niespodziankę użytkownikom Internetu, którzy nie tylko zostali pozbawieni możliwości obejrzenie ulubionych filmików na youtube, ale również nie mieli dostępu do swoich kont bankowych. Taka awaria może przydarzyć się każdemu, tylko czy nie należy jej traktować jako ostrzeżenie?

Współcześnie jesteśmy uzależnieni od internetu i komputerów, jeżeli zwykła awaria serwerów Google może sparaliżować życie milionów ludzi, co mogło by się stać w przypadku zaplanowanego ataku na serwery?

Internet staje się medium bardzo atrakcyjnym również dla terrorystów, można w nim znaleźć nie tylko „przydatne” informacje dla przyszłych zamachowców, jak choćby porady jak wykonać bombę domowej roboty. W sieci możemy również znaleźć filmy nawołujące do stosowania przemocy, inspirujące do krzywdzenia bliźnich. Często takie filmy są dowodami na triumf terrorystów w ich walce, jednocześnie równie łatwo możemy znaleźć w Internecie skutki propagandowej działalności terrorystów, w postaci filmików robionych przez młodzież, w których stara się ona naśladować, islamskich terrorystów.

Opisane przypadki mają ogromne znaczenie propagandowe, jednocześnie nie są najpotężniejszą bronią, jaką oferuje sieć dla terrorystów. Jak pokazuje przykład Googla, atakując serwery można skutecznie utrudnić życie milionów ludzi. W dobie „plastikowych pieniędzy” zablokowanie dostępu do kont bankowych, mogło by doprowadzić nawet do zamieszek, ( w przypadku gdyby ludzie przez dłuższy czas nie mogli otrzymać zawartości swoich kont ), a terroryści powodując całe to zamieszanie, musieli by tylko – uderzać palcem w klawiaturę. Często narzekamy, że przemoc przenosi się z ekranów telewizorów i monitorów komputerowych na ulice, jednakże, kto wie, czy o wiele groźniejsze nie będzie przeniesienie terroryzmu do sieci? Na ludziach oswojonych z przemocą dzięki wirtualnej rozrywce, powtarzające się ataki bombowe robią coraz mniejsze wrażenie, ustawiczne ataki na serwery z których korzystamy na co dzień, były by może mniej „spektakularne”, ale z pewnością bardziej dotkliwe w skali globalnej.

Portal Spraw Zagranicznych pełni rolę platformy swobodnej wymiany opinii - powyższy artykuł wyraża poglądy autora.