Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Magdalena Skajewska: Jaki scenariusz na XXI wiek? - relacja z konferencji


18 grudzień 2006
A A A

Magdalena Skajewska: Jaki scenariusz na XXI wiek? – Relacja z debaty „Dziennika Polska-Europa-Świat”.
Debata „Największe zagrożenia XXI wieku” z udziałem Johna Graya i Richarda Perle’a odbyła się 14 grudnia w Szkole Głównej Handlowej.

Czy terroryzm ma swój koniec? Kto ponosi odpowiedzialność za globalne ocieplenie? Czy jesteśmy w stanie rozwiązać problemy XXI wieku, czy możemy się, co najwyżej, z nimi pogodzić? Na te pytania próbowali odpowiedzieć John Gray, filozof, wykładowca The London School of Economics and Political Science, oraz Richard Perle - przewodniczący Rady ds. Polityki Bezpieczeństwa w administracji prezydenta George'a W. Busha, podczas debaty „Dziennika Polska-Europa-Świat” pod hasłem ”Największe zagrożenia XXI wieku”.

Najpierw skończyć z iluzją

John Gray przedstawił dość niepopularne stanowisko, w którym zarzucił współczesnym społeczeństwom życie w iluzji błędnych przekonań. Jednym z nich jest pogląd, że jesteśmy jakoby w stanie kontrolować procesy globalizacyjne, a to, co niosą one ze sobą – upowszechnienie wiedzy i technologii – zawsze służy pokojowi. Mylimy się również, według Graya, uznając zniszczenie tyranii za gwarancję wolności. „To nieprawda!” – grzmiał filozof.
W tym ostatnim przypadku nie zgodził się z nim Perle. Z jego wykładu łatwo można było wywnioskować jak silne poczucie misji stoi za obecnością Amerykanów w Iraku.    

Przerażający łańcuch zależności

Nie można zahamować globalizacji, trzeba sobie z nią radzić”, twierdzi Gray. To właśnie w niej widzi on źródła problemów  XXI wieku: terroryzmu i globalnego ocieplenia klimatu.
Łańcuch zależności w interpretacji wskazanej przez Graya jest przerażający. Konkurencja o dostęp i kontrolę nad bliskowschodnimi złożami ropy tworzy idealne warunki dla terroryzmu. Ten z kolei ciągnie za sobą upowszechnienie broni masowego rażenia.
Perle zaś zauważa, że USA są dziś nie tylko głównym celem terrorystów, ale mocarstwem gotowym na ponoszenie odpowiedzialności za walkę z nim. Zamach z 11 września, który ujawnił skalę zagrożenia, dał Amerykanom wiele do myślenia. Kongres uznał wtedy, że następny atak może zostać dokonany już przy użyciu broni masowego rażenia (o posiadanie której podejrzewano S. Husajna). Jako światowe mocarstwo uwikłane w bliskowschodnie konflikty USA poczuwają się w obowiązku walki z terroryzmem, którym same zostały już tak tragicznie dotknięte. W ten m.in. sposób starają się „radzić sobie” z negatywnymi konsekwencjami globalizacji.

Zdążyć przed terrorystami

USA są gotowe znosić krytykę za obecne działanie w Iraku, bo znacznie gorsza byłaby ta za jego brak lub działanie zbyt późne” – tłumaczy Perle. Tym ostatnim była, według niego, interwencja w Afganistanie po zamachu z 11 września. Perle przyznaje, że „USA nie spodziewały się takiego zagrożenia” i dlatego nie zareagowały wcześniej. W przypadku Iraku nie chcą popełnić tego samego błędu. Analogia między tymi dwoma państwami jest według niego bardzo widoczna. Terroryści wykorzystują terytoria państw upadłych, jak Irak czy Afganistan, aby tam rozwijać swoje bazy operacyjne. I choć rządy Husajna to już przeszłość, a dziś pozycja Ben Ladena jest osłabiona dzięki amerykańskiej akcji w Afganistanie i działaniom wywiadu, zagrożenie nadal istnieje. „Musimy więc robić co możemy żeby chronić ludzkie istnienia”, twierdzi Perle, mimo że dostrzega on fakt, iż „nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich ewentualnych zamachów”.

Najczarniejszy scenariusz

Za prawdopodobną najciemniejszą kartę przyszłości Gray uważa zagrożenie bronią masowego rażenia. Według niego żadne kroki zastraszania nie zadziałają, bo została ona upowszechniona na taką skalę, że „bez względu na to co dalej stanie się z Iranem [podejrzewanym o prace nad budową takiej broni – przyp. MS] na tamtych terenach problemy atomowe pozostaną”. Zwraca on przy tym przede wszystkim uwagę na niebezpieczeństwo przedostania się technologii atomowej do grup terrorystycznych. Co gorsza, terroryści z różnych państw mogą działać razem, co, jak zauważa drugi z panelistów, już ma miejsce: „Proszę mi wierzyć, istnieją dowody na to, że Irakijczycy współpracują z Al-Kaidą”.

Nie zaprzeczając wielu błędom ze strony amerykańskiej administracji podczas interwencji w Iraku, Perle usprawiedliwia jednak działanie Busha uznając, że „musimy robić wszystko, aby rozwiązać ten problem”.
Nie zgadza się z nim drugi z uczestników debaty. Gray twierdzi, że obecnie w Iraku mają miejsce większe pogwałcenia praw człowieka niż za rządów Saddama Husajna.

Co więcej, Gray nie pozostawia złudzeń: prostego rozwiązania nie ma, a terroryzm nie ma końca, podobnie jak globalne ocieplenie.