Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Etiopia wycofała ostatnie oddziały z Mogadiszu


16 styczeń 2009
A A A

Somalijscy islamiści przejęli większość opuszczonych przez etiopskie oddziały baz wojskowych w Mogadiszu. W ten sposób kończy się po dwóch latach etiopska okupacja Somalii.

Siły wierne rządowi tymczasowemu sprawują kontrolę nad tylko dwoma spośród 6 opustoszałych obiektów. Podczas gdy Misja Unii Afrykańskiej ochrania pałac prezydencki, islamscy rebelianci zajmują nowe pozycje w całym Mogadiszu. 

Image
Somalijscy talibowie (cc.) flickr

Rozpoczęte w ubiegłym tygodniu wycofywanie się etiopskiego wojska wzbudziło z jednej strony nadzieję na ograniczenie starć i fali przemocy, z drugiej zaś obawy przed powstaniem próżni władzy, która mogłaby zachęcić niektóre radykalne organizacje do podjęcia nowej ofensywy. W chwili obecnej doniesienia o sytuacji w stolicy Somalii pozostają sprzeczne. Według części obserwatorów różne islamskie frakcje, zarówno te, które wspierają proces pokojowy, jak i te, które się mu sprzeciwiają, zdają się ze sobą współpracować przy przejmowaniu kontroli nad etiopskimi bazami, a w Mogadiszu panuje względny spokój. Jednakże w środę (14.01) w wyniku zamachu bombowego na odjeżdżających Etiopczyków śmierć poniosło 21 osób.

Jednocześnie premier Somalii Nur Hassan Hussein zapowiedział, że będzie kandydował w wyborach na prezydenta po tym, jak w ubiegłym miesiącu ze stanowiska zrezygnował Abdullahi Yusuf. N. Hassan Hussein, były pracownik humanitarny z Mogadiszu, ma wsparcie wschodnioafrykańskiego ugrupowania IGAD, które doprowadziło w 2004 r. do zawarcia porozumienia, na mocy którego powołano rząd tymczasowy.

Od 1991 r., kiedy to obalono komunistycznego prezydenta Siada Barre, Somalia nie posiada efektywnie działającego rządu centralnego. Somalia jest klasycznym państwem "upadłym", w którym nie działają żadne państwowe instytucje, a miejscowe klany i ich "Panowie Wojny" podzielili pogrążony w anarchii kraj na swoje strefy wpływów.

Latem 2006 r. stolica Mogadiszu i niemal cała południowa Somalia przeszły na pół roku pod kontrolę islamskich fundamentalistów z tzw. Unii Trybunałów Islamskich, oskarżanych przez Waszyngton o związki z al-Kaidą. Na zajętych przez siebie terenach islamiści zaprowadzili porządek i względną stabilizację, lecz ich polityka wzbudziła zaniepokojenie Zachodu i regionalnych potęg. W rezultacie w grudniu 2006 r. zainspirowana prawdopodobnie przez USA etiopska interwencja wojskowa rozgromiła "somalijskich talibów" i osadziła w Mogadiszu uznawany przez społeczność międzynarodową, lecz wcześniej zupełnie bezsilny, Tymczasowy Rząd Federalny.

Islamiści nie zrezygnowali jednak z walki i prowadzili przeciwko Etiopczykom i ich somalijskim sprzymierzeńcom krwawą partyzantkę, której epicentrum znajdowało się w Mogadiszu.

Władze etiopskie bronią tymczasem podjętej dwa lata temu decyzji o interwencji. Premier Meles Zenawi stwierdził podczas konferencji prasowej w Addis Abebie, że Etiopia wysłała swoje wojsko do Somalii na wyraźną prośbę somalijskich władz i by uniknąć realnego zagrożenia dla swojego własnego terytorium. Z perspektywy czasu zrobiłby ponownie to samo, chociaż najprawdopodobniej w trochę innej formie. Premier Zenawi zapowiedział również, że etiopskie oddziały pozostaną na granicy z Somalią.

Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za