Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Afryka Rep. Środkowoafrykańska/ Zawieszenie broni przy granicy z Darfurem

Rep. Środkowoafrykańska/ Zawieszenie broni przy granicy z Darfurem


15 kwiecień 2007
A A A

Oddziały separatystów UFDR prowadzące walkę z rządem Republiki Środkowoafrykańskiej zgodziły się na zawieszenie broni.

„Wierzymy w trwałość tego układu pokojowego”, stwierdził Gen Raymond Ndougou, sygnatariusz ze strony rządowej. Podobnie wyrażał się przedstawiciel grup rebelianckich, Damane Zakaria. W oficjalnym oświadczeniu stwierdził: „Nastał czas pokoju i odbudowy naszego kraju”. Negocjacje pokojowe poparł także koordynator akcji humanitarnej ONZ w RŚA, Toby Lanzer.

Ideę negocjacji z rebeliantami prowadzącą do zawieszenia broni poparł także prezydent RŚA, Francois Bozize. Jego wypowiedzi cechuje jednak większy sceptycyzm. Prezydent zwrócił uwagę, że ze strony rebeliantów, układ podpisali członkowie jedynie UFDR - nadal jednak istnieje realna groźba wznowienia walk przez inne odłamy separatystów. W oświadczeniu wydanym dla prasy, Bozize po raz kolejny oskarżył Sudan o wspieranie separatystów i koordynowanie ich działań z rejonu Darfuru oraz utrudnianie procesu pokojowego.

Image

Członkowie UFDR planują przekształcić swą organizację w legalnie działającą partię polityczną. Wizja szybkiej transformacji organizacji militarnej w ugrupowanie polityczne wydaje się jednak utopią. Władze RŚA muszą jednak zadbać o trwałość układu z UFDR, a także nakłonić inne, mniejsze organizacje do podpisania układu rozbrojeniowego; rozliczyć się z przeszłością (ludobójstwo w Birao); zabezpieczyć granicę północną oraz repatriować tam mieszkańców.

Obszary, które najbardziej ucierpiały w wyniku starć rebeliantów z siłami rządowymi to: północna część RŚA, południowo-wschodni skrawek Czadu oraz zachodnia część Sudanu. W wyniku walk dom traciło prawie 300 tysięcy osób. Miastem praktycznie zmiecionym z powierzchni ziemi było Birao, mieszczące się przy zbiegu granic trzech państw. ONZ szacuje liczbę wymordowanych w tym regionie na 30-40 tysięcy. Obecnie większość uchodźców, byłych mieszkańców północnej części RŚA, koczuje nad rzekami Logone i Szari, na granicy Czadu i Kamerunu.

Pamiętajmy, że RŚA należy do najbardziej ubogich państw Afryki. Od momentu odzyskania niepodległości w 1960 roku, ekonomika kraju cały czas upada. RŚA jest uzależnione od pomocy z zagranicy - zdaniem zagranicznych komentatorów, bez wsparcia Francji demokratyzacja kraju wydaje się mało prawdopodobna.

Na podstawie: BBC.