Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Sudan/ Poważny kryzys w stosunkach między Północą a Południem


24 październik 2007
A A A

Dwa lata po zakończeniu wojny domowej w Sudanie, krajem wstrząsa pierwszy poważny kryzys w stosunkach między rządem w Chartumie, a autonomicznym południowym Sudanem. Przedstawiciele tego ostatniego poprosili we wtorek ONZ o pomoc w rozwiązaniu sporu.

Kością niezgody były przetasowania w rządzie, które bez porozumienia z Sudańskim Ludowym Ruchem Wyzwoleńczym  (SPLM) dokonał prezydent Omar al- Bashir. Na znak protestu politycy SPLM zapowiedzieli, że nie będą brali udziału w posiedzeniach rządu do czasu wyjaśnienia wszelkich nierozwiązanych spraw spornych.

Image

Północ i Południe stawiają sobie wzajemnie wiele zarzutów. SPLM oskarża rządzącą narodową Partię Kongresową (NCP) o monopolizowanie władzy, brak przejrzystości w dystrybucji  ropy naftowej (co łączy się z żądaniem sprawiedliwego podziału dochodów z handlu tym surowcem).

Politycy SPLM domagają się również wyjaśnień w sprawie aresztowania działaczy politycznych z Południowego Sudanu, dokładnego ustalenia potencjalnej granicy między Północą a autonomicznym Południem i ostatecznego wycofania wojsk Północy z obszarów autonomii.

Wywodzący się z Północy wiceprezydent Ali Osman Mohammed Taha oskarżył z kolei SPLM o opóźnianie wprowadzania postanowień wypracowanego w 2005 roku Pełnego Porozumienia Pokojowego (Comprehensive Peace Agrement).

Już dzień po tym, jak Taha skrytykował SPLM, przedstawiciel autonomicznego rządu Południa, Salva Kiir, zwołał w Jubie konferencję  dla dziennikarzy z Chartumu, Ugandy i Kenii, podczas której wezwał prezydenta al- Bashira do podjęcia wysiłku na rzecz stabilizacji sytuacji w kraju i normalizacji stosunków między dwiema stronami. Swój apel skierował również do sił międzynarodowych zapewniając jednocześnie, że nie zamierza powracać do prowadzenia działań wojennych. Takiej deklaracji nie złożyło natomiast SPLM, ogłaszając gotowość do pełnej mobilizacji w razie niepomyślnego przebiegu rozmów. W zeszłym tygodniu tysiące mieszkańców autonomii demonstrowało na ulicach południowych miast poparcie dla takiej postawy.

W Sudanie z niezapowiedzianą wizytą zjawił się przewodniczący Unii Afrykańskiej Alpha Omar Konare. Prowadzi on teraz rozmowy z przywódcami obydwu stron.

Sekretarz SPLM Pagan Amun proponuje spotkanie antagonistów na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ twierdząc, że nie tylko krajowe i regionalne wysiłki, lecz również międzynarodowe mogą pomóc w rozwiązaniu konfliktu. Na takie rozwiązanie na razie nie godzi się al- Bashir deprecjonując rolę sił międzynarodowych.

Zakończony w 2005 r. konflikt pomiędzy islamską - w większości arabską Północą, a zamieszkałym przez ludność murzyńską chrześcijańsko-animistycznym Południem był jedną z najkrwawszych i najdłuższych afrykańskich wojen. Rozpoczął się w 1983 r. gdy rządząca Sudanem, fundamentalistyczna junta wojskowa rozciągnęła na Południe islamskie prawo szariatu i rozpoczęła przymusową islamizację kraju. Gdy w odpowiedzi miejscowa ludność wznieciła rebelię, rząd w Chartumie rozpoczął pacyfikacje Południa, dokonywaną w sposób zakrawający o ludobójstwo (stosowano m. in. broń chemiczną). W ciągu trwającego 21 lat konfliktu ok. 1.5 mln. ludzi zginęło, a 4 mln. innych uciekło do sąsiednich państw by wegetować w obozach dla uchodźców. Wojnę napędzał fakt, że stawką w niej były nie tylko kwestie religijne ale również znajdujące się na Południu bogate złoża ropy naftowej.

 

Stronie rządowej nie udało się ostatecznie odzyskać kontroli nad południowym Sudanem ani złamać oporu „Sudańskiej Ludowej Armii Wyzwoleńczej". Brak perspektyw na pełne zwycięstwo oraz międzynarodowy nacisk skłoniły obie strony do rozmów pokojowych. Porozumienie zawarte w styczniu 2005 r. w Nairobi przewiduje, że na okres 6 lat Południe uzyska faktyczną autonomię, a na jego obszarze zniesione zostało obowiązywanie islamskiego prawa szariatu. W 2011 r. ludność Południa ma zadecydować w powszechnym referendum czy dokonać secesji od reszty kraju i utworzyć osobne państwo czy pozostać w ramach sudańskiej państwowości. Przedstawiciele Południa uzyskali też swą reprezentację w rządzie centralnym.

Źródła: www.iol.co.za ; www.mg.co.za