Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód Bez przełomu w kwestii koreańskiej na szczycie ASEAN

Bez przełomu w kwestii koreańskiej na szczycie ASEAN


24 lipiec 2009
A A A

Korea Północna nie ma żadnych przyjaciół, a presja społeczności międzynarodowej wymaga, aby północnokoreański program nuklearny został zakończony – powiedziała w czwartek (23.07) w trakcie Forum Regionalnego ASEAN amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. W odpowiedzi północnokoreańska delegacja oznajmiła, że nie ma szans na powrót do rozmów sześciostronnych, a ewentualny pakiet gwarancji politycznych i ekonomicznych został nazwany "nonsensem".

 

Do spotkania w ramach Forum Regionalnego ASEAN (ARF) doszło w czwartek (23.07) w tajlandzkim kurorcie Phuket. Jednym z głównych tematów poruszonych w trakcie rozmów było zagrożenie północnokoreańskim programem nuklearnym. Ku niezadowoleniu strony amerykańskiej, wszelkie nadzieje na przełom w rozmowach z Koreą Północną zostały szybko rozwiane, a spotkanie potwierdziło tylko głęboką nieufność między obiema stronami.

ImageAtmosfera wzajemnej niechęci dała o sobie znać jeszcze przed rozpoczęciem rozmów. Sekretarz stanu USA Hillary Clinton kilka dni temu porównała zachowanie Korei Północnej do "zachowania nieposłusznych dzieci, które za wszelką cenę chcą zwrócić na siebie uwagę, choć zupełnie na to nie zasługują". W odpowiedzi północnokoreańska agencja informacyjna KCNA, cytując rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych KRLD, określiła zachowanie Clinton jako "niezbyt inteligentne", porównując ją do "dziewczynki z podstawówki czy też emerytki wybierającej się na zakupy".

W trakcie swego wystąpienia na ARF, Clinton powtórzyła swoje wcześniejsze słowa, mówiące o wpływie północnokoreańskiego programu nuklearnego na nasilenie wyścigu zbrojeń w rejonie Azji i Pacyfiku, dodając, że "Korea Północna pozostała bez przyjaciół, dlatego też społeczność międzynarodowa będzie podejmować coraz poważniejsze wysiłki na rzecz przekonania Pjongjangu do denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego".

Zwracając się do ministrów spraw zagranicznych państw azjatyckich, a także przedstawicieli państw stowarzyszonych z ASEAN, Clinton podkreśliła, że "ARF może przyczynić się do efektywnego stosowania rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1874", która stanowi reakcję na próbę nuklearną Korei Północnej z 25 maja br. "Jeśli Korea Północna zamierza zaangażować się w handel międzynarodowy, jej statki będą musiały być zgodne z treścią rezolucji, w przeciwnym wypadku nie znajdą one portu, w którym mogłyby wyładować swoje towary" dodała amerykańska sekretarz stanu.

Clinton przypomniała również o wcześniejszej ofercie, zgodnie z którą Pjongjang będzie mógł liczyć na normalizację stosunków politycznych i uzyskanie pomocy gospodarczej, jeśli zdecyduje się na pełną i weryfikowalną denuklearyzację. "Natomiast w przypadku pozostania przy swojej wrogiej retoryce, Korea Północna musi liczyć się z zastosowaniem wobec niej sankcji” zakończyła Clinton.

W odpowiedzi na słowa amerykańskiej sekretarz stanu, delegat Korei Północnej na ARF Pak Kun-gwang oznajmił, że "USA już od ponad pół wieku starają się angażować w sprawy wewnętrzne KRLD, jak również dostarczają broń masowego rażenia Korei Południowej". Pak podkreślił, że północnokoreański arsenał nuklearny służy wyłącznie "utrzymaniu pokoju i suwerenności kraju poprzez odstraszanie nuklearne".

ImageNa konferencji prasowej po obradach ARF dyrektor generalny Ministerstwa Spraw Zagranicznych Korei Północnej Ri Hung-sik powiedział, że obecna oferta amerykańska stanowi powtórzenie polityki administracji G.W. Busha, która polega wyłącznie na zlikwidowaniu północnokoreańskiego potencjału nuklearnego. Ri uznał tzw. kompleksowy pakiet gwarancji dla Korei Północnej za "nonsens", dodając, że "niemożliwe jest oferowanie jakichkolwiek swobód przez kraj, który nie potrafi zrezygnować z wrogiej polityki, stanowiącej zagrożenie dla Korei Północnej". Ponadto, Ri powtórzył wcześniejsze deklaracje Pjongjangu, określające rozmowy sześciostronne jako "martwy proces".

Ważny głos w dyskusji nad północnokoreańskim programem nuklearnym zabrał minister spraw zagranicznych Chin Yang Jiechi, który na wstępie skrytykował północnokoreańską próbę nuklearną i wyraził poparcie Chin dla przestrzegania postanowień rezolucji nr 1874. Wzbudziło to szczególne zadowolenie delegacji Korei Południowej, której przewodniczył minister spraw zagranicznych Yu Myung-Hwan.

Yang poinformował o znacznym zaangażowaniu Chin w proces denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego, które pozostają w stałym kontakcie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. "Problem nuklearny powinien zostać rozwiązany za pomocą środków pokojowych w drodze negocjacji dyplomatycznych" powiedział Yang, dodając, że "rozmowy sześciostronne stanowią skuteczną platformę do właściwego rozwiązania istniejącego sporu".

Końcowy komunikat szczytu ASEAN został wystawiony z opóźnieniem spowodowanym sprzeciwem północnokoreańskiej delegacji. W dokumencie ministrowie spraw zagranicznych kilku państw potępili ostatnie próby nuklearne i rakietowe Korei Północnej i wezwali do pełnego wdrożenia rezolucji Rady Bezpieczeństwa nr 1874. Natomiast delegacja z Korei Północnej w oficjalnym oświadczeniu oskarżyła USA o wzrost napięć na Półwyspie Koreańskim.

Na podstawie: english.chosun.com, english.yonhapnews.co.kr, home.kyodo.co.jp, news.xinhuanet.com, reuters.com