Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód Były prezydent Tajwanu zatrzymany pod zarzutami korupcji

Były prezydent Tajwanu zatrzymany pod zarzutami korupcji


11 listopad 2008
A A A

Chen Shui-bian, poprzedni prezydent Tajwanu został zatrzymany we wtorek (11.11) przez policję pod zarzutami korupcji. Przesłuchanie zawieszono kilka godzin później, gdyż Chen został przewieziony do szpitala. Zarzuty wobec byłego prezydenta dotyczą prania brudnych pieniędzy oraz nielegalnego używania specjalnego funduszu prezydenckiego. Łącznie Chen oskarżony jest o przywłaszczenie kwoty sięgającej 500 tys. dol., za co może zostać skazany na przynajmniej pięć lat więzienia.

ImageByły prezydent zaprzeczył zarzutom i oskarżył obecną administrację o to, że jego zatrzymanie zostało wymuszone przez władze Chin. Po kilkugodzinnym przesłuchaniu w prokuraturze przetransportowano go zakutego w kajdanki do siedziby sądu. Po wyjściu z prokuratury Chen nazwał swoje zatrzymanie „procesem politycznym” dodając, że „Kuomintang i Komunistyczna Partia Chin traktują mnie jako wroga numer jeden oraz największą przeszkodę na drodze do połączenia Tajwanu z Chinami”.

Chen nawiązał również do zakończonej w piątek wizyty Chen Yunlin, szefa chińskiej agencji zajmującej się stosunkami z wyspą i najwyższego rangą przedstawiciela rządu w Pekinie, który przybył na Tajwan w ciągu ostatnich 60 lat. Wzbudziła ona masowe protesty zwolenników suwerenności wyspy. Demonstranci manifestowali w trakcie pięciodniowego pobytu chińskiego dyplomaty, a w nocy z czwartku na piątek w starciach z policją rannych zostało ponad 200 osób.

Według byłego prezydenta „Chen Yunlin nie będzie najlepiej wspominał swojej wizyty, dlatego nasze władze postanowiły wtrącić mnie do więzienia, aby udobruchać Chiny. Jestem zaszczycony i dumny mogąc pełnić taką rolę”.

Z prokuratury Chen został przetransportowany do siedziby sądu, który miał formalnie zatwierdzić jego wcześniejsze zatrzymanie. Przesłuchanie zostało jednak zawieszone, gdyż Chen wystąpił o zgodę na przewiezienie do szpitala. „Pan prezydent poinformował sędziów, że został popchnięty w trakcie eskortowania do prokuratury i wystąpił o zgodę na zabranie do szpitala, aby zostać tam przebadanym” powiedział Lai Ching-teh, prawnik Chena. „Sędziowie przyjęli skargę prezydenta i zgodzili się na przerwanie przesłuchania” dodał. Na razie nie ma informacji dotyczących ewentualnych obrażeń i stanu zdrowia byłego prezydenta.

Wywodzący się z Demokratycznej Partii Postępu Chen piastował stanowisko prezydenta Tajwanu przez dwie kadencje w latach 2000-2008. W maju jego miejsce zajął kandydat Kuomintangu Ma Ying-jeou. Chen jest zwolennikiem niepodległości Tajwanu i gorliwym krytykiem poczynań obecnego prezydenta, który dąży do zacieśnienia stosunków z Chinami, co ma pomóc borykającej się ze znacznymi trudnościami tajwańskiej gospodarce.

Były prezydent oraz jego rodzina byli wiązani z zarzutami o korupcję od 2006 roku, kiedy to jego zięć został oskarżony i skazany na siedem lat więzienia za wykorzystywanie niejawnych informacji w handlu na giełdzie w Tajpej. Atmosfera korupcji była jedną z przyczyn tegorocznej przegranej DPP zarówno w wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich.

Na podstawie: taiwannews.com.tw, news.bbc.co.uk