Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód Trwają protesty antyrządowe w Tajlandii

Trwają protesty antyrządowe w Tajlandii


28 marzec 2009
A A A

Od czwartku (26.03) trwają w Bangkoku antyrządowe demonstracje zwolenników odsuniętego w 2006 roku premiera Thaksina Shinawatry. Tzw. „czerwone koszule” domagają się rozwiązania niższej izby parlamentu i przedterminowych wyborów.
„Dzisiaj mamy tylko jeden cel: usunąć ten rząd” powiedział rozpoczynając protesty Jatuporn Prompan, lider Zjednoczonego Frontu na rzecz Demokracji przeciwko Dyktaturze (UDD) przewodzącego demonstrantom. Liczba protestujących jednak stopniowo spada, z 30 tys. w czwartek do niespełna 1,5 tys. w sobotę (28.03.).

Image„Nie sądzę, że jesteśmy w stanie zorganizować sprawnie, pokojowo wolne i uczciwe wybory w obecnych warunkach poważnego konfliktu” powiedział premier Abhisit Vejjajiva. Według niego najistotniejsza dla kraju jest stabilność.
 
Oprócz rozwiązania parlamentu, protestujący domagają się odejścia ministra spraw zagranicznych i wytoczenia procesów najważniejszym przedstawicielom Ludowego Sojuszu na rzecz Demokracji (PAD), który zajął i okupował dwa lotniska w Bangkoku w końcu zeszłego roku.

W piątek (27.03.) przebywający poza granicami kraju Thaksin Shinawatra przemówił do swoich zwolenników za pośrednictwem przekazu wideo. W przemówieniu wezwał do rozwiązania niższej izby parlamentu i bezpośrednio oskarżył doradców króla Tajlandii o udział w wojskowym zamachu stanu w 2006 roku.

Thaksin został wtedy odsunięty w wyniku działań wojska, PAD i (nieformalnie) pałacu królewskiego. W wyborach w 2007 roku to jednak jego współpracownicy skupieni w Partii Władzy Ludu (PPP) odnieśli zwycięstwo, w dużej mierze dzięki poparciu biednych, wiejskich regionów Tajlandii.

Przeciwko rządom kierowanym przez PPP ponownie wystąpił PAD (tzw. „żółte koszule”) w szczytowym momencie zajmując dwa lotniska w stolicy: Suvarnabhumi i Don Mueang. W obronie PPP rozpoczęły się z kolei demonstracje „czerwonych koszul”.

W grudniu 2008 r. Sąd Konstytucyjny nakazał rozwiązanie PPP pod zarzutem oszustw wyborczych, a część jej parlamentarzystów (z premierem Somchaiem Wongsawatem) otrzymała kilkuletni zakaz udziału w życiu politycznym.

Nowy rząd utworzył Abhisit Vejjajiva z opozycyjnej Partii Demokratycznej m.in. dzięki poparciu byłego współpracownika Thaksina - Newina Chidchoba. „Czerwone koszule” uważają, że gabinet jest niedemokratyczny, gdyż nie powstał w wyniku wyborów, a zakulisowych gier politycznych.

Społeczeństwo Tajlandii jest podzielone: populistyczna polityka Thaksina i PPP spotykała się z aprobatą biednej ludności wiejskiej, PAD i Partia Demokratyczna reprezentują z kolei w dużej mierze rojalistów, klasę średnią i wyższą.

Na podstawie: bangkokpost.com, straitstimes.com