Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Sondaż: Partia Regionów 20 proc. głosów, ale Tymoszenko wygrywa z Janukowyczem

Sondaż: Partia Regionów 20 proc. głosów, ale Tymoszenko wygrywa z Janukowyczem


21 październik 2008
A A A

Gdyby wybory deputowanych do Rady Najwyższej Ukrainy odbyły się w nadchodzący weekend, do parlamentu dostałoby się sześć partii politycznych. Poinformował o tym we wtorek (21.10) dyrektor Narodowego Instytutu Badań Strategicznych Jurij Rubanow na konferencji prasowej w agencji UNIAN. Na Blok Julii Tymoszenko chciałoby głosować 19,5 proc. ankietowanych, na Partię Regionów - 20,7 proc., zaś na Narodowy Sojusz Nasza Ukraina - 7,3 proc. Komunistyczna Partia Ukrainy mogłaby liczyć na 5,2 proc. głosów. Natomiast Blok Łytywna deklarowało poprzeć 6 proc. respondentów. Na nową partię polityczną pod kierownictwem przewodniczącego Najwyższej Rady Ukrainy Arsenija Jaceniuka głosowałoby 4,8 proc. badanych (badanie przeprowadzono przed upublicznieniem informacji o możliwości startowania Jaceniuka z list NSNU). Do parlamentu miałaby szanse też wejść "Narodowa Samoobrona", której 0,2 proc. zabrakło do przekroczenia bariery progu  wyborczego wynoszącego 3 proc.

Image
Liczenie głosów w 2007 r. (fot. Maciej Pietruszewski)
W ławach poselskich nie zasiedliby deputowani Postępowej Partii Socjalistycznej Ukrainy, Wszechukraińskiego Zjednoczenia "Swoboda", Socjalistycznej Partii Ukrainy oraz Jedynego Centrum. Partie te mogą liczyć na poparcie w granicach od 1,2 proc do 2,3 proc. Inne siły polityczne nie uzyskałyby nawet 1 proc. głosów.

Aż 6,4 proc. badanych powiedziało, że będzie głosowało "przeciw wszystkim" (ukraińska ordynacja wyborcza zakłada wprowadzenie takiego wariantu na karty do głosowania), 9,6 proc. oświadczyło, że nie zamierzają brać udział w wyborach. Prawie co dziesiąty ankietowany (8,9 proc.) nie potrafił powiedzieć na kogo oddałby swój głos.

Jurij Rubanow oświadczył też, że wyniki przeprowadzonego badania pokazały, że w wyborach prezydenckich na Julię Tymoszenko głosowałoby 19,9 proc. wyborców, na lidera Partii Regionów - 16,2 proc., zaś za obecnego prezydenta Wiktora Juszczenkę 11,2 proc. badanych.

Prezentowane dane procentowe są rezultatem przeprowadzonego przez Narodowy Instytut Badań Strategicznych badania opinii publicznej w dniach 11-15 października. Pod kątem preferencji wyborczych przepytano 2013 respondentów w wieku powyżej 18 lat we wszystkich obwodach Ukrainy, na Krymie i w Kijowie. Błąd szacunkowy wynosi 2,3 proc.

Na podstawie: unian.net