Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

UE/ Ministrowie zamierzają ostro skrytykować Rosję


14 październik 2006
A A A

Wiele wskazuje na to, że unijni ministrowie spraw zagranicznych przedstawią zdecydowane stanowisko w sprawie ostatnich zadrażnień na linii Rosja-Gruzja i że raczej nie będzie ono przychylne dla Moskwy. Choć ostateczny tekst deklaracji, która ma zostać przyjęta na spotkaniu w Luksemburgu 16-17 października, nie został jeszcze uzgodniony, Unia najprawdopodobniej da Rosji do zrozumienia, że nie akceptuje sposobu, w jaki „rozwiązuje” ona obecny kryzys w stosunkach z Gruzją.

Na możliwość przyjęcia przez UE krytycznego względem ostatnich działań Rosji stanowiska wskazują wstępne konkluzje Rady Ambasadorów przyjęte 12 października. Mowa jest w nich o „głębokim zaniepokojeniu” krokami podejmowanymi przez Moskwę względem Gruzji i o ich niekorzystnych „ekonomicznych, politycznych i humanitarnych konsekwencjach”. Unia prawdopodobnie wezwie Rosję do „niepodejmowania środków wymierzonych w Gruzinów przebywających w Federacji Rosyjskiej”. Ciężką atmosferę, jaka rzutuje ostatnio na relacje UE z Rosją, spowodowała m.in. sprawa szokującego morderstwa znanej dziennikarki Anny Politkowskiej, która w swoich tekstach demonstrowała krytyczne nastawienie wobec ekipy rządzącej na Kremlu, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka.

Anonimowe źródła unijne, które cytuje w swojej relacji korespondent „Radia Wolna Europa” przyznają, że ostateczny kształt tej, być może przełomowej jeśli chodzi o stosunek Unii do napięcia w relacjach rosyjsko-gruzińskich deklaracji, jest cały czas przedmiotem gorącej wewnątrzunijnej dyskusji. Tym niemniej prawdopodobnie tekstowi zostanie nadana jasna i wyraźna forma, „która dla Rosjan będzie trudna do błędnego zinterpretowania”, twierdzi informator RWE. Ma się w nim również znaleźć rutynowe wezwanie skierowane do obu stron o powstrzymanie się od działań mogących zwiększyć napięcie.

Za przygotowywanym twardym stanowiskiem UE stoi zdaniem RWE dyplomacja szwedzka, wspierana przez państwa bałtyckie i środkowoeuropejskie, formalnie zaś projekt zgłosić mają Czesi. Może on też liczyć na poparcie Brytyjczyków, rozczarowanych ostatnimi kłopotami konsorcjum Shella, wyrugowanemu przez Rosjan z projektu „Sachalin-2”. Przeciw zbyt daleko idącym sformułowaniom wystąpiły natomiast Włochy, Grecja i Portugalia. Co jednak znamienne, podkreśla w komentarzu RWE, neutralne nastawienie przyjęły uchodzące za tradycyjnych adwokatów Rosji w Unii Francja i Niemcy, które raczej nie będą przeszkadzały inicjatorom rezolucji.

Zapewne nie bez wpływu na ton deklaracji pozostanie kryzys wokół Korei Północnej – Rosja to bardzo ważny gracz w tej części świata, co może skłonić unijnych ministrów do zmiękczenia swojego stanowiska. Ponadto, 20 października prezydent Władimir Putin ma być gościem nieformalnego szczytu UE w fińskim Lahti i wątpliwe jest, czy Unia zdecyduje się na bardzo mocne „zantagonizowanie” rosyjskiego gościa. 

Unijni dyplomacji zapewne wezmą także pod uwagę echo, jakim rezolucja odbije się w rosyjskich elitach i społeczeństwie. Wpływowy rosyjski politolog Wiaczesław Nikonow przestrzegł Europę przed stereotypowym patrzeniem na Rosję i odpychaniem jej od siebie przez Stary Kontynent. Ponad dwie trzecie Rosjan uważa się za Europejczyków, przypomniał na konferencji „Europa w sytuacji przełomowej – zderzenie cywilizacji?”, która odbyła się w Moskwie. Zdaniem Nikonowa, Europa obecnie traktuje Rosję jako kłopotliwe „wyzwanie”, a nie jako „szansę”, nie biorąc pod uwagę faktu, że rosyjska demokracja ma zaledwie 15 lat. Takie podejście wzmacnia antyzachodnie tendencje, zakorzenione wśród Rosjan i nie sprzyja pokonywaniu pokutujących w świadomości społecznej stereotypów.

„W rosyjskim społeczeństwie narasta przekonanie, że Rosja jest skazana na odgrywanie roli samodzielnego centrum siły, takiego jak USA i Chiny. I tego wyboru w znacznym stopniu dokonała za Rosję sama Europa, wykluczając ją z procesów europejskich, co musimy nie do końca z własnej woli przyjąć” – stwierdził Nikonow. „Ale Rosja to Europa. – dodał. Zawsze była częścią systemu europejskiego”.

Na podst. euobserver.com, newsru.com, rferl.org