Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Ukraina/ Powrót majora Melnyczenki


08 grudzień 2005
A A A

Major Melnyczenko – były ochroniarz prezydenta Kuczmy, autor słynnych „taśm Melnyczenki” i bohater tzw. kasetowego skandalu – po pięciu latach wrócił na Ukrainę. Na nagraniach z gabinetu Kuczmy słychać, jak były prezydent mówi, że należy się pozbyć niewygodnego dziennikarza Grigorija Gongadze. Jednym z bohaterów nagrań – wiązanym również z zabójstwem dziennikarza - jest też ówczesny szef administracji Kuczmy, a dzisiejszy spiker Werchownej Rady (Parlamentu) Wołodymir Łytwin. Pięć lat temu, po ujawnieniu kontrowersyjnych nagrań przez lidera socjalistów Ołeksandra Moroza Melnyczenko wyjechał do USA, gdzie otrzymał azyl polityczny.

Powszechnie uważa się, że powrót maj. Melnyczenki na Ukrainę akurat teraz nie jest przypadkowy – łączy się go z początkiem kampanii przed marcowymi wyborami parlamentarnymi. „Taśmy Melnyczenko”, które już niejednokrotnie wywołały zamieszanie na ukraińskiej scenie politycznej, i tym razem mają zostać wykorzystane w przedwyborczej politycznej rozgrywce.

Dlatego też, zeszłotygodniowy powrót byłego ochroniarza Kuczmy wywołał ogromną sensację. Nie wiadomo jednak dokładnie, jaką rolę tym razem mają odegrać nagrania i ich autor. Z pewnością taśmy mogą zostać wykorzystane głównie przeciwko liderowi Narodnej Partii i spikerowi W. Łytwynowi – to właśnie jego przede wszystkim major obwinia o udział w zabójstwie Gongadze. Z nagrań Melnyczenki z pewnością też będzie można się dowiedzieć więcej o działalności nieżyjącego już Jurija Krawczenki oraz osób blisko związanych z Leonidem Kuczmą: Leonidem Derkaczem i zięciem prezydenta, potężnym biznesmenem Wiktorem Pińczukiem. Taśmy mogą też zawierać materiały kompromitujące niektórych członków Bloku Julii Tymoszenko, jak choćby Ołeksandra Wołkowa. Z pewnością zapisy z prezydenckiego gabinetu zawierają też rozmowy L. Kuczmy z W. Juszczenką – i ich ujawnienie raczej nie przyczyni się do wzrostu poparcia dla partii Juszczenki Narodny Sojuz Nasza Ukraina.

Właściwie więc jedyną siłą, której powrót majora zaszkodzić nie może, a która wręcz przeciwnie – może zyskać w wyborach na dyskredytacji pozostałych przeciwników politycznych jest Partia Regionów Wiktora Janukowycza. Dlatego też większość ukraińskich politologów uważa, że to właśnie na zamówienie tej siły politycznej – i popierającej ją Rosji (a nie jak wcześniej twierdzono socjalistów) – zorganizowano przyjazd majora. 

Jednakże w ciągu ostatnich pięciu lat zdecydowana większość Ukraińców straciła zaufanie do autora kompromitujących nagrań – bohatera wielu intryg, który zdaje się być jedynie marionetką w rękach innych sił politycznych. Trudno więc oczekiwać, by przyjazd majora w znaczącym stopniu mógł przyczynić się do zmiany sytuacji przed marcowymi wyborami. Możliwe więc, że ujawnienie kolejnych „kompromatów” (ten popularny za wschodnią granicą Polski neologizm oznacza tyle co „materiały kompromitujące”) z „taśm Melnyczenki” uderzy rykoszetem w tę siłę polityczną, na zamówienie której major działa.  

[na podst. Zerkała Tyżnia, obozrevatel.com.ua, pravda.com.ua]