Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Ukraina-Rosja/ Juszczenko chce uregulowania stosunków

Ukraina-Rosja/ Juszczenko chce uregulowania stosunków


17 kwiecień 2005
A A A

Prezydent Ukrainy W. Juszczenko liczy, że jeszcze w ciągu tego roku zostaną rozwiązane niektóre sporne sprawy w stosunkach z Rosją. Wymienił on w tym kontekście kwestię stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu, ustalenia dotyczące przebiegu granicy ukraińsko-rosyjskiej oraz współpracę energetyczną obu krajów. Wg Juszczenki wyżej wymienione problemy dałoby się rozwiązać za pomocą podpisania 25-30 porozumień między Ukrainą i Rosją.

Sprawę Floty Czarnomorskiej reguluje obecnie 5 szczegółowych porozumień, które zdaniem Juszczenki „nie odzwierciedlają w pełni sytuacji”. Wedle nich rosyjska flota ma gwarancję stacjonowania w ukraińskim porcie do 2017 r. Ukraina odmawia przedłużenia dzierżawy bazy na kolejny okres, a dodatkowo twierdzi, że strona rosyjska nie wywiązuje się z niektórych warunków umowy dzierżawy (np. związanych z ekologią oraz z przeprowadzaniem manewrów bez konsultacji z Ukrainą). Rosyjska baza wojskowa na terytorium Ukrainy komplikuje również starania Kijowa, który myśli o członkostwie w NATO.

Jeśli chodzi o kwestię granicy, prezydenci Ukrainy i Rosji podczas tegorocznego spotkania zgodzili się, że do końca roku mają być uregulowane związane z tym problemy „poczynając od demarkacji, delimitacji i uznania granicy w Cieśninie Kerczeńskiej, reżimu przekraczania granicy dla mieszkańców regionów przygranicznych”. Granica w regionie Morza Azowskiego i Cieśniny Kerczeńskiej ma znaczenie tak ekonomiczne (zagospodarowanie bogactw naturalnych zalegających pod dnem Azowa), jak i militarno-polityczne (kontrola jednostek wpływających z Morza Czarnego na Azowskie i odwrotnie).

Stosunki ukraińsko-rosyjskie Juszczenko określił jako „historycznie skomplikowane”. Celem Kijowa ma być nadanie większej uczciwości i otwartości we wzajemnych relacjach. „Jesteśmy przekonani, że takie stosunki są możliwe. Chcemy poprawy stosunków z Rosją” – oświadczył szef ukraińskiego państwa.

Juszczenko ustosunkował się również do gorącej ostatnio kwestii przeniesienia wizyty ukraińskiej premier Julii Tymoszenko w Rosji (miała się ona odbyć w dniach 15-16 kwietnia). Prezydent zdementował informacje, jakoby przeniesienie wizyty było związane z ciągle aktualnym listem gończym wystosowanym przez rosyjską prokuraturę wobec Tymoszenko (o tym, że sprawa jest cały czas „w toku” poinformował prokurator generalny Federacji Rosyjskiej Władimir Ustinow). Juszczenko tłumaczył, że przesunięcie terminu wyjazdu do Moskwy jest związane z wewnętrznymi sprawami Ukrainy: „To techniczne okoliczności, my na nie zareagowaliśmy, przenieśliśmy wizytę, popracujemy jeszcze jakiś czas nad przygotowaniem kolejnej wizyty. Nie ma żadnych wątpliwości, że się ona odbędzie”. Juszczenko nie potwierdził pojawiających się plotek o rychłej dymisji premier Tymoszenko.

W ostatnich dniach odżyła także sprawa nadania językowi rosyjskiemu statusu języka państwowego na Ukrainie. Wg rezultatów sondażu przeprowadzonego od 18 do 27 marca na zamówienie Centrum Planowania Strategicznego, 58,1% mieszkańców Ukrainy poparłoby takie rozwiązanie, podczas gdy przeciwnego zdania jest zaledwie 36,9% ankietowanych. Takie lub zbliżone wyniki badań, zdaniem dyrektora Centrum Władimira Korniłowa, wskazują na to, że obywatele Ukrainy chcieliby zrównania praw obu języków. Zmiana obecnego stanu rzeczy jest jednak możliwa tylko w przypadku wniesienia nowelizacji do Konstytucji Ukrainy, która aktualnie jako język państwowy określa tylko ukraiński.

Politycy ukraińscy, związani z Narodowym Ruchem Ukrainy (zaplecze Juszczenki), wykluczają możliwość podwyższenia statusu języka rosyjskiego wskazując, że na Ukrainie nie występują problemy z używaniem języków ojczystych przez mniejszości narodowe. Zdaniem działaczy Ruchu, to raczej ukraiński, po okresie wielowiekowych prześladowań, jest językiem zagrożonym „wyginięciem”.

Również wg przewodniczącego parlamentu Władimira Litwina nie ma konieczności wprowadzania formalnej „dwujęzyczności” na Ukrainie. Litwin stwierdził, że taka dwujęzyczność równałaby się utracie znaczenia przez język ukraiński, co mogłoby doprowadzić wręcz do utraty samego państwa. Nadanie państwowego statusu rosyjskiemu popierają natomiast deputowani z Partii Socjalistycznej Aleksandra Moroza.

[na podst. korespondent.net, newsru.com, strana.ru]