Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Chillout Podróżnik i psycholog sportowy Max Calderan jedzie do Iranu po nowy rekord

Podróżnik i psycholog sportowy Max Calderan jedzie do Iranu po nowy rekord


26 kwiecień 2015
A A A

Ekstremalny podróżnik i badacz ludzkich zachowań w ekstremalnych warunkach Max Calderan przyleciał w zeszłym tygodniu do Teheranu, aby zaplanować podróż po kolejny rekord w pustynnym marszu.

Max  Calderan (lat 48) przeszedł najbardziej podstępne i nieprzejezdne trasy pustynne na świecie, żyjąc w warunkach, które są poza granicami ludzkiej wytrzymałości. Dwie młode irańskie przewodniczki Homa Davari oraz Ali Hadidifar przygotowały plan pobicia przez Calderana kolejnego rekordu. Z kolejnego pustynnego wyzwania Calderana zamierzają nakręcić film dokumentalny, który ma być emitowany w różnych telewizyjnych kanałach sportowych i podróżniczych. Homa Davari oraz Ali Hadidifar przeprowadziły już wstępne negocjacje z producentami dokumentu, natomiast nie ustalono jeszcze tytułu filmu. W tajemnicy również trzymają trasę marszu.

Max Calderan będąc dzieckiem, czytał o największych i najgorętszych pustyniach świata, które były niemożliwe do przejścia. Gorące trasy Jemenu, Omanu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich stały się dla niego wyzwaniem, które podjął już jako dorosły, doświadczony mężczyzna. Wiele dziecięcych marzeń Calderan już spełnił. Przez 90 godzin, bez przerwy na posiłek czy sen, prowadził samochód, pokonując w Omanie trasę 437 km a w Zjednoczonych Emiratach Arabskich 360 km w 75 godzin,  obie trasy przy temperaturze 60 stopni Celsjusza. Wielokrotnie maszerował i biegał przez piaski Afryki czy Ameryki Południowej. 

Kilka lat temu zapoznając się z danymi satelity NASA, zdał sobie sprawę, że są miejsca, gdzie temperatura dochodzi do 70 stopni Celsjusza. Postanowił pobić kolejny podróżniczy rekord. W 2013r. Calderan przebył duchową podróż na Półwyspie Synaj. Kiedy rozpoczął się pierwszy dzień ramadanu, ruszył pieszo śladami Proroka Mojżesza przez pustynię, która uważana jest za niemożliwą do podróżowania.  

Kolejnym celem włoskiego podróżnika jest Iran. Calderan wraz z dwiema młodymi irańskimi kobietami chcą pokazać światu ten piękny kraj i jego pustynię, żyjące tam zwierzęta. Ich celem jest film będący przesłaniem do społeczeństwa na całym świecie, że istnieje Iran innych od tego, jaki kreują zachodnie media. Dochód uzyskany ze sprzedaży praw autorskich do tego dokumentu zamierzają przeznaczyć na ratowanie irańskich gepardów, których pozostało około 80 sztuk. Calderan chce także na własnej skórze poznać warunki, w jakich żyją te zwierzęta. Podróż i bicie rekordu ma się odbyć na przełomie października i listopada tego roku.

Max Calderan urodził się 1 lipca 1967r. we Włoszech. Od wczesnej młodości uprawiał różne sporty, ekstremalnie wspinając się po górach czy jeżdżąc na nartach.  W 1988 roku rozpoczął karierę trenera psychologicznego, poświęcając się badaniu mechanizmów, które regulują reakcje ludzkiego organizmu na bodźce zewnętrzne. Swoje spostrzeżenia i wyniki badań publikuje w czasopiśmie naukowym "The Journal of Sports Medicine and Physical Fitness”. Współpracuje z setkami sportowców, pomagając im osiągać pożądane cele. 

Źródło: Tehran Times, maxcalderan.com