Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa USA pragną normalizacji stosunków z Serbią

USA pragną normalizacji stosunków z Serbią


08 kwiecień 2009
A A A

Ambasador Stanów Zjednoczonych w Belgradzie Cameron Munter oświadczył, że oprócz kwestii Kosowa, Serbię i USA nie dzielą poważne konflikty polityczne, a Waszyngton z uznaniem patrzy na politykę serbskich władz.

W wywiadzie dla agencji prasowej Tanjug w środę (8.4) dyplomata zaznaczył równocześnie, że USA robią wszystko, co leży w ich mocy, aby niepodległe Kosowo odniosło sukces na arenie międzynarodowej i w polityce wewnętrznej. "Poza kwestią Kosowa, nie mamy żadnych innych otwartych pytań w relacjach z Serbami" - oświadczył Amerykanin.

Image"Stosunki z Serbią są bardzo dobre, mieliśmy oczywiście ciężkie chwile w przeszłości, ale sprawy idą teraz w dobrym kierunku" - ocenił Cameron Munter.

Ambasador zapewnił, że administracja Baracka Obamy nie zamierza zmieniać dotychczasowej polityki tak wobec Belgradu, jak i całego regionu Bałkanów Zachodnich i z zadowoleniem spogląda na proces intergracji euroatlantyckiej regionu. Dyplomata poinformował również, że USA bez żadnych zastrzeżeń wspierają normalizację stosunków pomiędzy wszystkimi narodami bałkańskimi, tak ciężko doświadczonymi podczas wojen towarzyszących rozpadowi Jugosławii w latach 90. Jako przykłady takiego pojednania, Munter podał niedawną wizytę premiera Chorwacji Ivo Sanadera w Belgradzie, normalizację relacji serbsko-czarnogórskich oraz dobry stan stosunków Serbii i Macedonii.

Dyplomata opowiedział się także za odblokowaniem gospodarczej części Porozumienia o Stabilizacji i Stowarzyszeniu (SAA) z Unią Europejską, podpisanego i ratyfikowanego przez Serbię w ubiegłym roku. Przyjęcie tzw. przejściowego porozumienia handlowego, które ułatwi import unijnych towarów do Serbii oraz serbski eksport na jednolity rynek unijny, we wrześniu ub. r. zostało zawetowane przez Holandię. Rząd tego kraju uznał, że Belgrad wykazuje się niezadowalającym stopniem współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym ds. Zbrodni Wojennych w b. Jugosławii (ICTY), w szczególności w sprawie ujęcia oskarżonego o kierowanie ludobójstwem Bośniaków w Srebrenicy w 1995 roku generała Ratko Mladića oraz Gorana Hadžića, współodpowiedzialnego za masakrę Chorwatów w Vukovarze w 1991 roku. Porozumienie o Stabilizacji i Stowarzyszeniu stanowi formalny początek procesu integracji Serbii z UE.

"Stanu Zjednoczone wierzą, że rząd serbski robi wszystko, aby złapać Mladića i Hadžića. Jestem zbudowany działaniami Belgradowi w tej sprawie" - uznał Cameron Munter.

Amerykański dyplomata odniósł się także do zacieśniającej się współpracy gospodarczej i politycznej pomiędzy Serbią a Rosją, widoczną w ubiegłołorocznym zakupie przez rosyjskie konsorcja największego serbskiego koncernu paliwowego "Naftna Industrija Srbije" oraz współpracy "Gazpromu" i serbskiej firmy gazowej "Srbijagas" przy projekcie budowy gazociągu "South Stream", który ma połączyć rosyjskie wybrzeża Morza Czarnego z Bałkanami oraz Austrią, Włochami i Szwajcarią. "Serbia ma wystarczająco dużo potencjału w sektorze energetyki, aby współpracować nie tylko z Rosja, ale i USA" - oświadczył.

Jednocześnie Munter ocenił, że powodem słabego zainteresowania amerykańskich inwestorów rynkiem serbskim jest globalny kryzys gospodarczy. "Mamy teraz bardzo ciężką sytuację i każdy kraj głowi się nad znalezieniem odpowiednich dla niego środków do walki z kryzysem. Przyjrzymy się  programowi walki z kryzysem, który niedawno przyjął wasz rząd i pomyślimy, w jaki sposób odpowiemy na dzisiejsze wyzwania" - zapewnił przedstawiciel dyplomatyczny USA w Serbii.

Nawiązując do problemu Kosowa, ambasador przyznał, że stanowi on kość niezgody pomiędzy Waszyngtonem a Belgradem. Jednocześnie, nawet w tym draźliwym temacie jest możliwa serbsko-amerykańska współpraca. "Wielu członków waszego rządu konstruktywnie współpracuje z nami na rzecz polepszenia standardów życia ludzi w Kosowie, wszystkim będzie tam lepiej, jeżeli i Serbia i Kosowo znajdą się w UE. W sytuacji, gdy Belgrad nie uznaje władz w Prisztinie, a władze w Prisztinie nie uznają roszczeń Belgradu jest ważne, aby rządy obydwu krajów mocno wsłuchiwały się w głos zwykłych ludzi" - tłumaczył.

Munter podkreślił, że dla USA "nie ma znaczenia" postępowanie, które Serbia w ubiegłym roku, przy poparciu większości krajów ONZ, rozpoczęła w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości (ICJ). Specjaliści tego gremium mają wydać opinię, czy jednostronne ogłoszenie niepodległości przez Kosowo w lutym ub. r. było zgodne z zasadami prawa międzynarodowego, w tym zapisami Karty Narodów Zjednoczonych. Według Amerykanina, główną rolę stabilizacyjną w Kosowie nie pełni już ONZ, ale unijna misja EULEX, działająca tam od grudnia ub. r.

"EULEX jest w Kosowie po to, by ułatwiać wiele spraw, żeby prowadzić władze Kosowa i próbować poprawiać sytuację" - dodał dyplomata.

Cameron Munter stwierdził jednocześnie, że USA wraz z wieloma krajami UE oraz wpływowymi politykami na całym świecie starają się pomagać w procesie powszechnego uznania niepodległego Kosowa na arenie międzynarodowej.

"Wierzymy, że w interesie regionu leży, aby Kosowo było krajem demokratycznym i przez to przynosiło Bałkanom stabilność. Mówiąc inaczej, zachęcamy wszystkie kraje świata, aby uznały Kosowo i tym sposobem przyczyniły się do utwierdzenia jego niepodległości" - podsumował amerykański ambasador w Serbii.

Po ubiegłorocznym uznaniu przez USA niepodległości Kosowa, relacje serbsko-amerykańskie przeżywają największy od czasów wojny NATO z Jugosławią w 1999 roku stan ochłodzenia.

Na podstawie: rts.rs, tanjug.rs, politika.rs

Na zdjęciu: ambasador USA w Belgradzie Cameron Munter, za: belgrade.usembassy.gov