Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wielka Brytania-Gaza/ Korespondent BBC uwolniony z rąk porywaczy

Wielka Brytania-Gaza/ Korespondent BBC uwolniony z rąk porywaczy


04 lipiec 2007
A A A

Po blisko 4 miesiącach od porwania, 4 lipca w Strefie Gazy uwolniony został Alan Johnston, korespondent stacji BBC na Bliskim Wschodzie. Rzecznik FCO, czyli brytyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, potwierdził, iż dziennikarz znajduje się obecnie pod opieką pracowników brytyjskiego Konsulatu Generalnego w Jerozolimie.

Przez 114 dni 45-letni Brytyjczyk przetrzymywany był przez grupę Armia Islamu, kierowaną przez klan rodziny Doghmush. Jego uwolnienia od pewnego czasu domagał się m.in. palestyński Hamas, a także blisko 200 000 osób, które podpisało się pod petycją przygotowaną w Internecie przez BBC.

Szczęścia z udanej akcji nie kryli rodzice A. Johnstona. Zadowolenie z uwolnienia reportera wyraził także premier Gordon Brown, szefostwo stacji BBC oraz Arcybiskup Yorku, Dr John Sentamu. David Miliband, nowy sekretarz ds. zagranicznych i Commonwealthu, uznał uprowadzenie dziennikarza za odrażającą zbrodnię. Podkreślił jednocześnie rolę Mahmouda Abbasa, a także Hamasu, który w ostatnim czasie rozlokował swe oddziały na dachach budynków w okolicy zajmowanej przez porywaczy. Palestyński premier Ismail Haniyeh nazwał reportera przyjacielem Palestyńczyków, francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner wyraził z kolei nadzieję, iż zdarzenie to stworzy przyjaźniejszy klimat do wznowienia negocjacji pokojowych.

Ze zdawkowych relacji samego Johnstona wynika na razie, iż przez cały czas niewoli porywacze byli grubiańscy, często grozili mu, a już pierwszej nocy po porwaniu, założono mu na głowę kaptur i skuto ręce kajdankami. „To było jak zakopanie żywcem. Dostałem się w ręce osób, które były niebezpieczne i nieobliczalne (…) Wiele razy śniłem o tym, że zostałem uwolniony, ale za każdym razem budziłem się w tym samym pokoju”. Jak stwierdził, dużym wzmocnieniem psychologicznym były dla niego relacje z radia, które miał w pokoju, a w którym odbierał zarówno arabskie wiadomości jak i anglojęzyczne serwisy opisujące jego sytuację i przedsiębrane w tym celu kroki.

Na podstawie: Independent.co.uk, bbc.co.uk, haaretz.com