Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wielka Brytania/ O traktacie nad Tamizą

Wielka Brytania/ O traktacie nad Tamizą


13 maj 2005
A A A

Choć wszystkie głowy zwrócone są obecnie w stronę Paryża, gdzie 29 maja odbędzie się referendum konstytucyjne, ważne wydarzenia mają miejsce również po drugiej stronie kanału La Manche. A wszystko m.in. za sprawą Giseli Stuart, posłanki Partii Pracy z okręgu Birmingham Edgbaston, która oświadczyła, że traktat konstytucyjny może uniemożliwić przeprowadzenie ważnych reform ekonomicznych wewnątrz Unii Europejskiej. Jest to o tyle dziwne, że to właśnie pani Stuart należała do ścisłego grona architektów tego traktatu.

W rozmowie z BBC laburzystowska posłanka stwierdziła, że "(…) traktat nie był konieczny dla procesu rozszerzenia" i jeśli nie zostanie przyjęty, nie zburzy obecnego kształtu Europy.

Wypowiedź Giseli Stuart zbiegła się w czasie z ogłoszeniem treści pytania, na jakie społeczeństwo brytyjskie będzie musiało odpowiedzieć w referendum planowanym na 2006 rok. Brzmieć ono będzie: "Czy Zjednoczone Królestwo powinno przyjąć treść traktatu ustanawiającego konstytucję dla Unii Europejskiej?".

Sekretarz ds. zagranicznych w gabinecie cieni Partii Konserwatywnej Michael Ancramm stwierdził, że "pytanie referendalne wydaje się przystępne i bezpośrednie". Skrytykował z kolei równoczesne umieszczenie w ustawie kwestii dotyczących referendum i pytania referendalnego, które uznał za sprawy odrębne.

Poparcie dla treści pytania wyraził również lider Partii Liberalnej, zdaniem którego jest ono bardzo neutralne i zbalansowane.

Źródło: www.bbc.co.uk