Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

J. Tymoszenko apeluje o pomoc państw demokratycznych


10 sierpień 2011
A A A

Julia Tymoszenko oświadczyła, że Ukrainie potrzebna jest pomoc państw demokratycznych, aby kraj ten nie stał się autorytarny. Była ukraińska premier podkreśliła, że muszą o to walczyć też sami Ukraińcy.

 <mosimage>

W krótkim wywiadzie, którego udzieliła na sali sądowej, Julia Tymoszenko podkreśliła, że Ukraińcy mają bronić nie jej, lecz demokracji we własnym państwie. "Jeżeli ktoś uważa, że to nie jego sprawa, to potem będziemy żyć nie w wolnym kraju, ale w więzieniu, które nikomu nie przyniesie szczęścia" - zaznaczyła.


Według socjologów, Julia Tymoszenko jest jednym z tych polityków, który ma bardzo duży elektorat negatywny, stąd takie postawienie sprawy było konieczne, aby w jej obronę zaangażowali się nie tylko jej zwolennicy, ale też ci, którzy osobiście jej nie popierają, ale są przekonani, że prezydent Wiktor Janukowycz narusza zasady demokratyczne. To właśnie oni mają bronić nie Julii Tymoszenko, lecz demokracji.


Była premier zwróciła się także do państw Zachodu, podkreślając, że Ukrainie potrzebna jest także ich pomoc. "Liderzy państw demokratycznych rozumieją, że Ukraina znalazła się na granicy: albo spadnie w przepaść autorytaryzmu bliskiego dyktaturze, albo uda nam się z tego wyjść. Stąd wolny, demokratyczny świat nam pomaga" - dodała.


Dziś o zwolnienie Julii Tymoszenko zaapelował zwierzchnik ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego Swiatosław Szewczuk. Wczoraj zrobił to lider partii Uderzenie i bokser Witalij Kliczko. Ich wnioski nie zostały jeszcze rozpatrzone.
W poniedziałek sąd odrzucił jednak apele o zwolnienie byłej premier wystosowane przez duchownych prawosławnych i katolickich, artystów i intelektualistów oraz rzeczniczkę praw człowieka.