17 luty 2010

W świetle ostatnich działań władz białoruskich przeciwko polskiej mniejszości na Białorusi wiele mówi się o przestrzeganiu praw człowieka w tym państwie. Nie ulega wątpliwości, iż są one łamane bez żadnych skrupułów, a sam Łukaszenko czuje się bezkarny i nie przejmuję się opinią międzynarodową. Jego działania jednak nie zostają bez odzewu ze strony Europy.

Francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych broni mniejszości polskiej na Białorusi. Rzecznik resortu Bernard Valero wezwał władze w Mińsku do przestrzegania praw wszystkich obywateli, w tym nękanej mniejszości polskiej. Wyraził również solidarność z polityką polskich władz w tej kwestii. „Wyrażamy naszą pełną solidarność z władzami polskimi, które wybrały kontynuację dialogu z Mińskiem, o czym świadczy przyjęcie w Warszawie białoruskiego ministra spraw zagranicznych Siarheja Martynaua w piątek 12 lutego” -  wyraźnie podkreślał Valero.

Zapytany o reakcję władz francuskich na represje władz Białorusi wobec nieuznawanego przez nie Związku Polaków na Białorusi prowadzonej przez Andżelikę Borys Valero mówi „kwestia mniejszości polskiej na Białorusi jest przedmiotem niepokoju całej Unii Europejskiej”. Zaznaczył, że w tej sprawie francuski MSZ ma podobne stanowisko jak szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, która wydała we wtorek oświadczenie potępiające działania białoruskich władz wobec mieszkających na Białorusi Polaków. Ashton jednocześnie przypomniała iż unijna polityka otwarcia na Białoruś, w tym zawieszenie wiz i włączenie jej do Partnerstwa Wschodniego, jest warunkowa. W przypadku Białoruś musi wypełniać zobowiązania podjęte w ramach OBWE dotyczące praw mniejszości narodowych jeśli chce dalej myśleć o dobrych stosunkach na linii Bruksela- Mińsk.

Francuzi wzywają Łukaszenkę do przestrzegania praw wszystkich swoich obywateli, bez żadnych ograniczeń ani dyskryminacji. Podkreślono też fakt, iż prawa człowieka są wielce istotne z punktu widzenia Partnerstwa Wschodniego, w którym Białoruś zgodziła się uczestniczyć od 2009 roku.

Sytuacja w Białorusi została już potępiona przez polskie władze oraz Unię Europejską. Szef Parlamentu Europejskiego zapowiada, iż w świetle dalszych represji niewykluczona jest kwestia sankcji na Mińsk.

 

Należy przypomnieć, iż problemy Związku Polskiego na Białorusi ciągną się od wielu lat, jednakże represje wobec Polaków zostały zaostrzone tydzień temu, a dokładniej 8 lutego, gdy białoruska milicja siłą postanowiła zająć Dom Polski w Wieńcu. Władze chciały odebrać nieuznawanemu przez reżim Związkowi Polaków, na czele którego stoi Andżelika Borys i przekazać go lojalnej wobec Łukaszenko organizacji o tej samej nazwie. Do tej pory dochodzi do tzw. łapanek. Sama przewodnicząca Związku została wielokrotnie zatrzymywana przez władze.

Na podstawie : euractiv.pl, euobserver.com