Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Grecja -Islandia

Grecja -Islandia


12 luty 2012
A A A

Islandia powoli wychodzi z kryzysu.  Kraj notuje dodatni wzrost gospodarczy i wraca na rynki kapitałowe, a koszty kontraktów CDS są kilkukrotnie tańsze, niż podobne ubezpieczenia długu Grecji, Irlandii czy Portugalii. Ponieważ kraj pozwolił upaść swoim bankom, nie musiał zwiększać swojego zadłużenia tylko po to, aby wykupywać ich długi. „Islandia postąpiła bardzo dobrze zapewniając, że jej system płatniczy nadal działał,  podczas gdy to wierzyciele a nie podatnicy ponieśli ciężar długów banków” powiedział Bloombergowi laureat Nagrody Nobla w ekonomii Joseph Stiglitz. „Z drugiej strony Irlandia zrobił wszystko źle. To chyba najgorszy model.” dodał. Przypomnę, że Irlandia znacjonalizowała banki i przejęła ich długi. Tymczasem Islandia nie tworzyła żadnego specjalnego funduszu, który mógłby wykupić długi banków, ale po prostu pozwoliła im upaść.

Jeżeli członek strefy euro pozwoli upaść swoim bankom, cała strefa może ponieść tego konsekwencje w postaci obniżonego ratingu kredytowego i spadku wartości euro. Dodatkowo zgoda na default oznacza, że (przynajmniej tymczasowo) kredytorzy kraju ponoszą stratę. W przypadku obecnego kryzysu są to w większości niemieckie i francuskie banki. Stąd taka motywacja Angeli Merkel i Nicolasa Sarkozyego,  aby nie dopuścić do niewypłacalności, która uderzy głównie w banki z ich krajów i sprowadzi kłopoty także na Francję i Niemcy. To tłumaczy także, dlaczego na włoskie i greckie długi nie chce się składać Wielka Brytania,  której instytucje finansowe nie są tam znacząco zaangażowane.

Co dalej z euro?

Na przykładzie Islandii widać jak na dłoni, że to nie niewyobrażalne wręcz dokręcanie śruby zadłużonym społeczeństwom, ale zapewnienie im odpowiednich warunków i możliwości do spłaty zadłużenia w rozsądnym terminie i na uczciwych warunkach pozwoli im wyjść z kryzysu. Próba wyduszenia z ludzi jak najszybciej, jak największych pieniędzy na pewno nie przyniesie niczego dobrego. Skąd w polskich politykach taka potrzeba dołączenia do zrzutki na wykup obcego długu jakbyśmy naszego mieli za mało ( wpłata kilku mld euro za przystawkę do krzesła w II rzędzie)? Ja nie rozumiem i nie chcę płacić z własnej kieszeni za greckie czy włoskie długi niemieckim i francuskim bankom!…”