Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Raport psz.pl: Media na świecie


08 listopad 2009
A A A

Media są współcześnie określane mianem czwartej władzy. Czym więc jest władza nad mediami? Rzeczywistość pokazuje, że to władza nad rynkiem reklamy, przepływem informacji, opinią publiczną lub w skrajnych przypadkach „rządem dusz”.

Image
(cc) facemepls
Brak bezkrytycznego podejścia mass-mediów do niektórych faktów politycznych, gospodarczych i społecznych skłania często do zastanowienia się „kto za nimi stoi?”. Z jednej strony media są wyznacznikiem pluralizmu i wolności słowa. A wolność słowa jest obecnie pod szczególnym nadzorem i traktowana jest jako szczególny element państwa demokratycznego. Z drugiej strony każde medium jest czyjąś własnością – państwową i wtedy bardzo łatwo zamienić je z obiektywnego źródła informacji w tubę propagandową tej czy innej siły politycznej, lub prywatną, która powinna przede wszystkim przynosić zysk i na tej chęci skupia większość swoich działań.

W prezentowanym raporcie redaktorzy psz.pl przyglądają się mediom w różnych krajach. Każdy jest specyficzny, z istotną rolą telewizji, radia, prasy lub Internetu. W każdym przypadku można jednak zauważyć przeważającą rolę telewizji, która dociera do największej liczby odbiorców. Kontrola nad nią jest kontrowersyjna i niejednokrotnie przyczyniała się do wzrostu popularności określonej siły politycznej lub była wykorzystywana w celu walki z opozycją. „Uwolnienie” mediów lub przejęcie nad nimi kontroli jest jedną z pierwszych oznak przemian.

Radio znajduje się marginesie (wyjątek stanowią tu państwa afrykańskie). Najbardziej popularne są stacje komercyjne, których można posłuchać w czasie jazdy samochodem i które raz na godzinę poinformują o najważniejszych wydarzeniach w kraju i na świecie. Paradoksalnie, mogą mieć dzięki temu większy wpływ na odbiorcę niż radiostacje kontrolowane przez państwo.

Oddziaływanie prasy, choć to od niej się zaczęło, i która nadal stara się walczyć o swoje miejsce w świecie, jest coraz mniejsze. I tu z pewną odsieczą przychodzi inny środek przekazu – Internet, gdzie przenosi się wiele z tytułów prasowych, a e-wydanie jest już koniecznością każdej szanującej się gazety lub czasopisma. Jednak to w ich przypadku najczęściej i najłatwiej przylepia się plakietkę „prawicowej”, „lewicowej”, „centrowej” lub inną, będącą kombinacją z wykorzystaniem minimum jednego z wektorów orientacji sceny politycznej.

Image
(cc) ndeviltv
Popularność Internetu jest niepodważalna, a dostępność do niego ograniczana w najmniejszym stopniu. Wynika to głównie z braku narzędzi lub braku zainteresowania nim ze strony władz czy przedsiębiorców (która sprowadza się w obu przypadkach do zbyt małej liczby odbiorców, by mogło to wpłynąć na sytuację polityczną lub pozwoliło na przyciągnięcie odpowiedniej liczby reklamodawców).  Jak w każdym przypadku, dla Internetu potrzebna jest infrastruktura, która nie we wszystkich krajach jest dobrze rozwinięta.

Największe różnice w ocenie działalności mediów rozpoczynają się w chwili spojrzenia na system polityczny. W państwach o modelu demokracji zachodniej, głównym celem mediów jest przynoszenie zysku właścicielom. Realizacja, nawet doraźnych celów politycznych, spotyka się z oporem odbiorców, a często (i gdzie ma tak naprawdę swój początek wolność słowa) i zespołu redakcyjnego. Im więcej ułomności w prezentowanej „demokratyczności”, tym mniej tolerancji wobec linii redakcyjnej, niezgodnej z aktualnymi potrzebami władz państwowych lub prywatnych właścicieli.

Nie można jednak zaprzeczyć, że media w pewnym sensie kreują rzeczywistość, co prowadzi do tego, że, przy utrzymaniu wolności słowa, ta medialna jest odzwierciedleniem tej codziennej.

 

Amerykańska tradycja i nowoczesność – media w USA


Republika Federalna Mediów – media w Niemczech

Wolne, ale z plakietkami politycznymi – media we Francji

Co prenumeruje królowa? - media w Wielkiej Brytanii

Włochy: Berlusconi – Media to Ja

Władza odebrana – media w Rosji

Alians polityki i biznesu – media w Ukrainie

 

Różnorodność bez cenzury – media w Izraelu

Iran - media „na uwięzi”

Czwarta władza wobec braku innej – media na terenie Autonomii Palestyńskiej

Al Jazeera - nowa jakość w arabskich mediach

 

Nie tylko cenzura - media w Chinach

 

Na straży wolności słowa – media w RPA

 

Głos Ameryki Łacińskiej – media w Brazylii, Wenezueli i na Kubie

 

Image
źródło: realestatetomato
Dopełnieniem raportu jest opracowanie dotyczące rynku reklamy. Wystepuje tutaj zależność zwrotna. Z jednej strony reklama jest głównym źródłem utrzymania dla mediów komercyjnych. Z drugiej, gdyby nie środki masowego przekazu nie mogłaby się tak rozwinąć i docierać codziennie do rzesz odbiorców.

Media na utrzymaniu – rynek reklamy na świecie